Wizyta u wróżki

Witam!

Kilka miesięcy temu kolega zabrał mnie do swojej babci, która rozkłada karty klasyczne. I podczas wróżenia babcia ta powiedziała mi, że cały czas koło mnie jest dużo czerwonych kart. Bardzo długo mi wróżyła, robiła różne rozkłady ( tak to się chyba nazywa i na koniec powiedziała mi, że bardzo lekko i fajnie się jej dla mnie wróżyło. Po wyjściu kolega powiedział mi, że pierwszy raz widział, żeby komuś tak długo wróżyła.

I tutaj takie może trochę dziwne moje pytania:
Co oznacza, że było koło mnie dużo czerwonych kart, bo nie zapytałam o to? ( byłam przejęta pierwszą wizytą u wróżki )

Czy są osoby, którym łatwiej się wróży? Jeśli tak to dlaczego?

Ostatnio też tutaj na forum znalazłam dział na temat numerologii, podliczałam sobie i wyszło mi , że jestem mistrzowską 11, ma to jakieś znaczenie?

Dziękuję za odpowiedzi!

Czerwone karty, czyli Kier i Karo inaczej można je nazwać kolorami szczęśliwymi, bowiem dotyczą spraw miłych, przyjemnych szczęśliwych, kier = miłość, dom, rodzina, karo = pieniądze, praca, nauka. Jeżeli w okół karty pytającego znajduje się dużo czerwonych kart, to można mówić, że najprawdopodobniej ta osoba będzie mieć szczęśliwą przyszłość lub jeżeli pytanie dotyczy konkretnej sprawy, to można powiedzieć, że problem zostanie rozwiązany, sprawa zakończy się pozytywnie, coś się uda zrealizować itp.
Może zacznijmy od tego co to znaczy, że komuś się łatwiej wróży? Interpretacja, ułożenie kart zawsze w przypadku każdej osoby może sprawić trudność. Trzeba umiejętnie dobierać słowa, tak aby przede wszystkim nie zaprogramować pytającego na jakieś wydarzenie, nie zasugerować, że tak i tak będzie, bo wróżba, to nie wyrocznia, to jedynie rada, wskazówka i tychże rad/wskazówek należy szukać, aby udzielić dobrej odpowiedzi.
Są osoby, które biegają od wróżki do wróżki lub korzystają z usług "pseudo wróżek", czyli osób, które tylko podają się za wróżki, a tymczasem bardziej szkodzą niż pomagają, z racji tego przy wizycie lub też kontakcie z kolejną wróżką, energia pytającego może być zaburzona i to ma wpływ na wróżbę. Już po rozkładzie kart można zobaczyć, że coś jest nie tak, czasami również osoby pytające oszukują - podają się za kogoś innego lub zamieszczają zmyślone dane i wtedy owszem wróżba zawsze jakaś wyjdzie, ale osoba wróżąca może czuć, że ciężko się jej interpretuje karty, że z tych kart praktycznie nic konkretnego nie wychodzi.

Większość osób w swoim portrecie numerologicznym ma jakąś liczbę mistrzowską. Jeżeli chodzi Ci o to, czy jesteś mistrzem, to moim zdaniem nie ma co bazować na 11, ale skupić się na swoim życiu, bo ta 11, czy tam 33 nigdy nie zrobią z nikogo mistrza, jeżeli on sam z siebie go nie zrobi. To jak żyjemy, co robimy, jaki mamy stosunek do innych ludzi itp., wpływa na nasz charakter. Aby osiągnąć mistrzostwo trzeba być naprawdę idealnym człowiekiem, bowiem Droga Mistrzowska kieruje się własnymi zasadami, które w dzisiejszych czasach dla wielu są nie do przyjęcia.

Dziękuję Ci za odpowiedź

Co do tego mistrza, to się wcale nim nie czuję, po prostu pomyślałam, że ma to związek z tym co powiedziała mi na temat wróżenia i dlatego to wtrąciłam
Pamiętam, że akurat wtedy rozłożyła 3x8 i koło mojej osoby było właśnie dużo czerwonych kart.

Ja właśnie dziś zaczęłam pracę z kartami, uczę się ich, pomaga mi przy tym książką Kiedy Król pokocha Damę, może po kilku miesiącach, latach zrozumiem co wtedy babcia miała na myśli.

Jeszcze raz dzięki !

Rozkład 3x8, to rozkład dotyczący przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
O, bardzo fajnie, że się uczysz, w takim razie zapraszam do wzięcia udziału w ćwiczeniach cwiczenia-t672-50.html

Już się o tym rozkładzie dowiedziałam troszeczkę na forum, dla mnie póki co to "rzecz niepojęta"

Chętnie spróbuję swoich sił jak troszkę się podszkolę, bo póki co mam problem z odczytywaniem, interpretacją. Nie wiem jak dokładnie powinnam to robić, ciągle szukam informacji na forum i próbuję

Zaglądnij tutaj:
jak-zaczac-wrozyc-kart-klasycznych-t659.html
informacje-kartach-klasycznych.html

Trochę informacji jest

Właśnie na tym bazuję