Uważaj, o co prosisz

[zabieram to ze sobą ]

Soror Semiva Hexe z tego co napisałaś wychodzi na to że afirmacja nie jest w cale taka "fajna" i że trzeba uważać na swoje życzenia. Ok powiem Ci tak, chciałem tego spróbować, oczywiście przypływu gotówki i przyszły pieniądze, już nawet nie pamiętam za co to było ale nie było to jakieś złe.
Jeśli jednak chcemy osiągnąć "Bogactwo" "Miłość" to połączmy te życzenia oczywiście z "szczęściem" i "zadowoleniem" z tego w jaki sposób to osiągniemy.

A ja się zgodzę tutaj, że trzeba jednak dokładnie sprecyzować swoją prośbę... Czasem rzeczy, które przyciągamy dla nas są dobre, a dla innych już nie. Albo negatywne dla innych dziedzin naszego życia i w gruncie rzeczy stajemy znów w punkcie wyjścia, z myślą, że trzeba to jakoś inaczej ująć...

Chcąc przyciągnąć np. zemstę dla kogoś - owszem, przyciągniemy ją i będziemy oglądać jak komuś dzieje się krzywda, ale miejmy świadomość, ze to do nas wróci. Ściągasz negatywy na kogoś, to na siebie tym bardziej, jeszcze z pomnożoną siłą.

Miłość? Dokładnie tak jak napisała Soror - to już kilka razy przerabiałam i w gruncie rzeczy wychodzi jeszcze gorzej, niż można się było spodziewać :/

Z bogactwem akurat wizualizuję cały czas i jak na razie nie narzekam, czekam sobie aż przypłynie do mnie to co sobie wyznaczyłam za cel Nikomu to nie szkodzi, krzywda się nie dzieje i wszystko jest ok

Nie do końca się tutaj zgadzam. To wygląda w ten sposób, że nie tylko wizualizujemy sobie cel (np. miłość), ale również pozytywne cechy takiego partnera, czy partnerki.

Jeżeli ktoś podchodzi do tego w taki sposób, że jeśli coś sobie przyciągnie, to prędzej, czy później przekona się na własnej skórze, że działa to w odwrotny sposób, to tak się stanie. Warto zatem popracować najpierw z wewnętrznymi przekonaniami, aby wykluczyć z podświadomości wszelkie negatywne aspekty związane z naszym celem. Takie destrukcyjne wzorce mogą siedzieć głęboko w nas i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.

Wizualizacja opiera się na tworzeniu dość rozbudowanej wizji, a nawet strategii.


Przyciągnięcie zemsty na kogoś działa na zasadzie rzucenia klątwy, jednak może do nas wrócić (z większą siłą), jeżeli odbiorca umie się przed tym bronić. Sam byłem świadkiem takiego zdarzenia - pewna osoba tak bardzo życzyła komuś czegoś złego, że sama wkrótce złamała nogę.

Kaprysy nie są czymś dobrym w żadnej sytuacji ani dziedzinie.

Słowa jak i uczucia są ważne w tym co mówimy. Trzeba bardzo dokładnie przemyśleć życzenie/klątwę, lecz też jest tak, że jeśli wy wkładamy energię w celu krzywdzenia kogoś to ta energia wcześniej czy później wróci do nas z zdwojoną siła. Hmm kierowanie się w życiu rzeczami materialnymi i tak w końcu nas zgubi, bo co nam z tego zostanie po śmierci ciała? nic. Trzeba pracować nad doskonaleniem naszej duszy, a nie dorobku Wiadomo, że każdy by chciał żyć w luksusie, ale nie można tego wypracowywać idąc po trupach i czyniąc zło. Co słów i uczuć: mówi się nie raz, w złości do kogoś "A niech cie szlak trafi", przy osobie która, ma jakieś zdolności, i nie kontroluję tego duża energia przekazywana w te słowa, może zadziałać, tak samo jest z miłością, lecz nie wierzę, że podczas takich życzeń znajdziemy ideał, bo to musi być bardzo złożona prośba, a człowiek zawsze o czymś zapomni, jakiejś wadzie która się później pojawi i czar prysł

Hmm, w zyciu nie wpadłabym na to, aby stosowac afirmacje, cy jakikolwiek inny sposób "siły umysłu" dla zaszkodzenia komukolwiek. Jesli ju bawicie sie w tkie rzeczy, to polecam skupic sie na sobie, pozytywach dla Was, a nie szkodzeniu innym. Cy negatywna energia wróci czy nie, nie jest to postepowanie szlachetne. Ludź pragnacy zaszkodzić komukolwiek powinien popracować nad sobą i nie zapominać o wzajemym szacunku i takcie.
Jak ktoś niegdyś mądrze wymyslił - przede wszystkim nie szkodzić