Co o tym myśleć??

Witam chciałem wam opisać swoj koszmar który mi sie przyśnił dziś i jakiś czas temu. Był on podzielony tak jak by na 2 sny w pierwszym znajdowałem sie w klasie byli tam moi znajomi napoczątku było smutno ciemno ponuro potem jednak przerwa odrazu lepiej śmiechy itp wtedy (przeteleportowało mnie) do swojego pokoju usłyszałem krzyk i pobiegłem zobaczyć co się dzieje gdy wszedłem do łazienki zobaczyłem małą siostrę płaczącą gdy sie obróciłem zobaczyłem cień na ścianie dziwne bo mogłem go dotykać znaczy kopać. Same sie drzwi zamkły lecz zdołałem je otworzyć i pobiegłem na dół spotkałem tate który akurat coś robił ze strachu aż sie popłakałem lecz mu powiedziałem co sie dzieje i pobiegliśmy do łazienki po siostrę potem tata powiedział coś w stylu " czytałem o tym upiorze jest coś wspólnego z czarnym papierzem" nie wiem co to mogło znaczyć lecz obudziłem się i byłem bardzo przerażony jeszcze jak spojrzałem na telefon z ciekawości która godzina "3:34"! nie usnełem juz do rana 2 godziny temu się obudziłem jeszcze na dworze panuje straszna wichura. Co o tym śnie myśleć?

Hmm a co ma do tego 3:34?
Wtedy organizm gwałtownie traci temperaturę i dlatego się budzimy. Nie przypisuj godzinie 3 żadnych znaczeń, bo ich nie ma
Zastanów się czy oglądałeś jakiś horror albo czy coś takiego czytałeś. Nasz mózg wyrzuca po prostu śmieci z głowy i najczęściej sny nie mają żadnego znaczenia. Po tym zdaniu " czytałem o tym upiorze jest coś wspólnego z czarnym papierzem" wnioskuję, że to właśnie jakiś taki śmieć, który musiał znaleźć swoje ujście we śnie.

Mnie tu jeszcze zainteresował ten fakt "2 godziny temu się obudziłem i jeszcze na dworze panuje straszna wichura" czy to ma związek z tym snem ? Bo nie do końca rozumiem.
Tak samo jak Ewelina, myślę, ze to, ot taki sobie sen "śmieć"

Znaczy warunki pogodowe i ta godzina po przeczytaniu "Bodaj, że w chrześcijaństwie wierzy się, ze największą moc szatan objawia pomiędzy 3 i 4." odegrały dużą rolę na mojej psychice lecz ten sen powtarzał się nie jednokrotnie i zawsze był ten sam schemat. Bardzo możliwe że to "śmieć" przynajmniej chciał bym w to wierzyć. Dziękuje za posty

Kościół doskonale zna takie sztuczki naszego organizmu i wykorzystuje to na swoją korzyść tworząc historyjki typu "moc szatana między 3 a 4 nad ranem". Żałosne, no ale ci, którzy nie wiedzą, że to zwykła fizjologia będą w to wierzyć, bać się -> pójdą częściej do kościoła -> nabiją kościelną kasę. I tak kółko się zamyka. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze

Na naszej psychice akurat odgrywa to wielką rolę, bo od urodzenia jesteśmy szpikowani chrześcijańskimi wierzeniami, straszą nas diabłem, grzechem i piekłem. Niestety mało kto potrafi wyjść z tej pułapki umysłowej, a wciąga się w to niewinne niczego nieświadome dzieciaczki. Ciekawa jestem kiedy to się zmieni i czy w ogóle ludzie dojdą do tego, że to syf i ściema. Jak każda inna religia zresztą...