Pytania na temat rozwoju duchowego

Zapraszam, pytajcie i nie wstydźcie się i nie lękajcie, bo ten kto się wstydzi i lęka nigdy do niczego nie dochodzi. Jest też inna prawda, a mianowicie taka, że i tak wszystko już wiecie, tylko nie jesteście tego świadomi.

Odpowiem na każde wasze pytanie, jeżeli jestem świadomy odpowiedzi.

Ile kosztuje rozwój duchowy w Polsce?
Tak średnio,miesięcznie ile trzeba u nas w kraju wydać żeby się uduchowić?

Przeglądam różne strony,jakieś bioterapie,uzdrawianie,kursy itd itp
Czytam czytam...dochodzę do wniosku że duchowy rozwój
to luksusowy towar dla klasy średniej.

Rozwój duchowy jest bez cenny i dlatego nie ma na to ceny.
Jeżeli szukasz rozwoju duchowego na portalach, to zapewniam cię, że takich for jest bardzo nie wiele. Oczywiście takich, które naprawdę mogą ci pomóc w zrozumieniu rozwoju.
Sąksiążki, które mogę ci polecić, ale uczynię to prywatnie, nie tutaj, bo ktoś może odebrać to jako coś, co będzie nie właściwe dla innych. napisz do mnie na maila napisz, że jesteś z tego forum, abym wiedział kto to pisze.

Oczywiście same książki nie dają tego czego szukamy, ale mogą one zawierać wskazówki do drogi, która nas poprowadzi tam, gdzie pragniemy iść.
Osobiście poznałem kilka metod, takie jak Reiki, Huna, Psychotronika, Metoda Silvy i jeszcze coś tam bym znalazł, ale znalazłem w nich tyko to, co jest wspólne dla tematu rozwoju duchowego, czyli Jedyną Esencję,, która jest dosłownie wszystkim. Chodzi tu o Boga, al enie o tego Boga, którego przedstawiają religie. Bóg religijny jest zlym bogiem i bardzo ograniczonym.

Moje pytanie było lekko retoryczno-drwiąco-kpiące.

Fakty są takie że rozwój duchowy jest
wprost proporcjonalny do grubości portfela.

Książki żeby czytać,trzeba sobie najpierw kupić
nawet gdy nie trzeba kupować,to trzeba mieć czas na siedzenie i czytanie.
Ludzie którzy mają czas tylko na pracę,nie mają sił na czytanie.

Wniosek jest prosty:bogaci są uduchowieni,biedni to materialiści

Raz tylko czytałem Wedy i fragmentu o Kali Judze nie muszę czytać ponownie.
Raz w zupełności wystarczył.

Mamy taką duchowość jaką epokę.
Jeszcze tylko tlen jest prawie darmowy ale jaka słaba jakość
ile trzeba płacić lekarzom za konsekwencje konsumpcji tego dobra wspólnego
Za wycieczki w piękne rejony gdzie powietrze jest czyste, trzeba płacić sporo
powietrze naturalne,bez dodatków,jest już płatne.

Najbardziej mnie zniesmaczył pewien polski mistrz bioterapii
Jedyne czym żyje to pstrykanie fotek w towarzystwie lamów
i epatowanie nimi na swojej stronce www

ale ten sam wieli mistrz,przejęty losem istot czujących
ten któremu nauki lamów nie są obce(nauki o tym by gromadzić zasługę
i być pożytecznym dla innych)
kiedy nie widzi możliwości zarobienia na cudzym cierpieniu
odwraca się do nas plecami i nie ma czasu na głupoty
on jest teraz zajęty robieniem fotek na kolejnych spotkaniach
kółka adoracyjnego

Nie masz pieniędzy?
Spieprzaj dziadu,ja teraz mam spotkanie z mistrzami
będziemy omawiać kwestię mocy miłości i wibracje współczucia

Tycie Kicie, to nie jest tak. Prawda, że trzeba mieć kasę na książki, ale kiedy nie stać Cię na kupno możesz wypożyczyć, możesz nawet ukraść z internetu (z chomika np.). Niezbyt to dobre, ale rozwój pójdzie do przodu, może rozwiniesz się na tyle, żeby dobrze zarabiać i mieć czas na jeszcze więcej książek, które sobie kupisz.
Jeśli masz internet, to juz masz wiele, ale Ty tego nie doceniasz jak widać i wolisz typowo po polsku narzekać. To Cię nie rozwinie.

Można rozmawiać z ludźmi, którzy wiedzą więcej niż Ty, pomogą Ci, powiedzą co robić, jak ćwiczyć. Jest takich wielu i wcale nie chcą za to kasy. Masz takie myślenie, to przyciągasz więcej takich sytuacji. Strasznym jesteś narzekaczem, a to nie fajny nawyk...

Nie pasuje Ci jeden mistrz, to poszukaj innego, proste. Czuć wiele zazdrości w Twoim tonie wypowiedzi.
Nie wpadłeś na to, że każdy dzień, nawet bez książki czy kursu może Cię uduchowić?

Kolega chciał polecić Ci książki, założę się, że do niego nie napisałeś.

Czy są jakieś etapy rozwoju duchowego ? Jeżeli tak to jakie ?
W jaki sposób rozwijać swoją intuicję ? Co ją blokuje ?

Kazdy ma takie odczucia na jakie sobie zasłużył

Oczywiście że nie ale nie dlatego ze coś tam coś tam.
Po prostu
1-zaznaczyłem że moje pytanie było przekoloryzowane
i z przymrużeniem oka,nie oczekiwałem listy lektur (książek które w sumie znam)
2- jeśli chodzi o książki to mogę się pochwalić/polecić
następującym zestawem


To są lektury które na przestrzeni kilku lat udało mi się liznąć
i oczywiście bardzo chętnie przeczytam coś nowego
o ile będzie to lektura wnosząca coś do tych które już znam.
Szkoda czasu na czytanie o tym samym.


Nie proste bo to jest w ogóle nie na temat.
Podałem przykład żeby zilustrować że mistrzowie duchowi 2014
są dokładnie tacy sami jak epoka w której żyjemy.

Duchowy rozwój 2014 oznacza umiejętności
a umiejętności oznaczają koszty
a komu potrzebne umiejętności?
Tym najbiedniejszym,chorym,których nie stać na duchowość 2014.

Ludzie biedni i chorzy nie mają czasu i możliwości na rozwój
bo zamiast czytać mądre książki i pobudzać umysł do rozmyślania
nad istotnymi sprawami
żyją stresami,kasą na jedzenie ubranie i leki
Jak ktoś kto nie wie czy jutro będzie miał co jeść
może usiąść i medytować w spokoju?
Gdzie ma usiąść skoro jest bezdomny?
Jak ma siedzieć skoro ledwo leży,z głodu?

Nagle,trafiają na mistrza 2014
panie,pomóż,ulecz,ulżyj choć trochę moim cierpienia
żebym miał siłę pracować
Wtedy mistrz mówi:"a kasę masz?A kto mi zapłaci?
Ja mam rachunki do opłacenia,za prąd,za gaz,za wodę,muszę też jeść.

Wtedy biedny odpowiada:"no tak,ja nie muszę jeść,rachunków nie płacę bo jestem bezdomny,woda,gaz,prąd,to wszystko dla mnie jakaś mistyczna abstrakcja.

Mistrz:"zatem rozumiesz,idź,zarób pieniądze na moje rachunki
a ja w zamian za to,zrobię Ci analizę czakr"

Miesiąc później

Mistrz:"Widzę że masz blokadę na trzecim oku a Twoja czakra portfela jest bardzo słaba
Musisz wzmocnić czakrę portfela,w przeciwnym razie zapomnij o rozwoju duchowym.

Biedny:"A jakieś ćwiczenia?Jak oczyścić i wzmocnić czakrę portfela?

Mistrz:"Idź,pracuj 12 h na dobę,wszystko co zarobisz pakuj w portfel
a gdy braknie miejsca,przyjdź do mnie to ci oczyszczę meridiany
i będziesz miał miejsce na nową,świeżą gotówkę,dla mnie"

Sorry, ale nie przeczytałam tego co napisałeś, mniej więcej do połowy i skończyłam... Zaliczasz się do biednych i chorych?
--> Tak - to dziwne po tylu lekturach... Może za mało, czytaj więcej.
--> Nie - to czego narzekasz?

Czy w tym kraju KAŻDY jest biedny i chory? NIE. Więc Ty też nie musisz taki być. Ale chcesz. Tyle na ten temat.

1 Co w tym dziwnego?
Skąd wiesz jak zdobyłem te książki?
Czy ja napisałem że sobie je kupiłem?

2 Mam prawo,mogę sobie narzekać ile chce i kiedy chcę
(Może po prostu dlatego ze więcej we mnie empati niż w mistrzach 2014
którzy bardziej martwią się o to czy ładnie wyszli na zdjęciu ze słąwnym lamą
a nie o to czy ktoś własnie zdycha pod płotem,tylko dlatego że mistrz 2014
wolał iść robić fotki ,lansować się,niż pomóc choremu,ot tak,bez reklamy i korzyści materialnych)

PS.Chyba już wiem po czym poznać prawdziwego mistrzunia :>
Prawdziwy 'misdŻ' to osoba która się rozwija
dyplomów ma więcej niż porów na skórze
oczywiście myli się ten kto sądzi że taki dyplomofil to oszust
o nie.
Mistrzunio ma dyplomy bo mu się one należą.
Raz że zapłacił za wszelkie możliwe kursy więcej
niż większość z nas zarobi w życiu
a dwa
za takie pieniądze autentycznie coś mu skapło
niech sobie teraz odrobi to co wydał.

Tak więc prawdziwy mistrz to ktoś kto nie zadaje się z plebsem
to jest ktoś kogo ciężko spotkać w normalnym życiu zwykłych ludzi.
Mistrz to już elyta,spotyka się z równymi i lepszymi od siebie
z gorszymi tylko wtedy gdy mają dla niego pieniądze.

Prawdziwy mistrz dystansuje się od świata zwykłych ludzi.
Jest coraz wyżej i wyżej...już nie widzi tych małych kropek/ludzi
którzy zostali w normalnym świecie.

Teraz mistrz ma nowych kolegów,innych mistrzów
Razem,za pieniądze zarobione na chorej biedocie
organizują sobie bale a tam ..totalna duchota rozwojowa.





Jednak wolałbym tutaj,ponieważ wątek już jest i było by fajnie
gdyby każdy mógł się od razu wypowiedzieć na temat jakiejś książki
którą Ty polecasz a on akurat czytał.

Nie znam etapów w rozwoju duchowym poza tymi, które ludzie sami dla siebie tworzą.
Każda poznana metoda może być takim etapem. Rozwój duchowy, to po prostu życie bez utyskań nad nim, bez narzekań i wysnuwania wniosków tylko dlatego, że nam coś tam nie wyszło.
Rozwój duchowy to etap, podczas którego "musimy" wywalić z siebie to wszystko, co do tej pory nas gnębiło, czyli wszelkie uwarunkowania, które niesie myślenie społeczne, a przykładem może być właśnie forumowicz powyżej.

Jeżeli chodzi o intuicję, to ona jest zawsze taka na ile pozwalamy sobie z niej korzystać, ale fakt jest taki, iż człowiek korzysta z niej bardzo rzadko.
Intuicja, to głos Boga w nas, ale nie tego religijnego Boga.
Intuicja to nasz wewnętrzny głos, który zawsze czeka na to, by móc pomagać temu, kto się do niego zgłasza i pragnie go słuchać.
Intuicja to TY wewnętrzny, a nie ty fizyczny, to ten TY, który wie wszystko, kiedy ty zawsze podkreślasz, że czegoś tam nie wiesz. Nie ma intuicji, która by czegokolwiek nie wiedziała, ona po prostu jest i trwa i czeka.
Aby rozwijać intuicję trzeba sobie uświadamiać kim się jest w rzeczywistości, a nie przyjmować wszystko to, co inni mówią. Jak zrozumiesz kim jesteś naprawdę, to automatycznie znikną wszelkie blokady, które blokują intuicję, a te blokady są tak długo, jak długo je w sobie uznajesz.