Drobna informacja.

Jest to zdjęcie satelitarne zrobione za pomocą programu google earth pokazujące jeden z paru miejsc wylotowych na Ziemi.Te położone kratery,dziury czy jak je nazwiecie są tylko w miejscach nie zaludnionych przez ludzi na całej planecie.Nie które są większe a na biegunie północnym jest o wiele większy i idealnie okrągły,Führer wysłał w czasie wojny duże odziały w to miejsce i nikt nie po wrócił wystarczy poszukać informacje na ten temat i będą tam zdjęcia archiwalne zrobione przez samoloty nazistowskie.
Ogólnie mógłbym podać więcej lokalizacji ale zajmie mi sporo czasu zrobienia tego,powiem jeszcze że są w Ameryce Południowej w Himalajach albo w Tybecie tunele i plotki nagrane mieszkańców tej miejscowości przez turystów i dodane za pośrednictwem youtuba w sieć.
W którym mówią o zawaleniu się ziemi i ukazaniu się tuneli w której przechadzali się jacyś ludzie ubrani w dziwne stroje a rząd jak się tylko dowiedział o tym,ogrodził i zabezpieczył to miejsce.Albo też są nagrania w którym mówią że widziało dużo ludzi,ludzi o niebieskiej skórze a potem znikających w górach,miastach itd.Wystarczy tylko poświęcić czas i poszukać a może jeszcze znajdziecie więcej informacji bo takich rzeczy itd jest o wiele więcej.Ktoś mocno zainteresowany takimi rzeczami powinien samodzielnie odnaleźć to czego tak pragnie.



A teraz na piszę co tak na prawdę tam się znajduję.
Miasta,kolonie,bazy obcych ras dla tej cywilizacji.
Które postanowiły pozostać w ukryciu i w cale się im nie dziwie.
Ogólnie Ziemia jest pusta w środku jest tam dość sporo przestrzeni.
Nawet Hitler kazał za projektować drugi Berlin i wybudować go pod ziemią są też na to informacje,dowody a nawet chyba film dokumentalny o jego tajemnicach,eksperymentach,kontaktu i współpracy z jakąś obcą rasą (według moich danych że tak się wyrażę byli nimi tak zwani Szarzy,Szaraki biologiczne małe bez duszne humanoidy stworzone do obsługiwania zaawansowanych broni a ich twórcy to : reptilianie pisząc w potocznej nazwie) i pobieraniu od nich technologii na potrzeb wojny.
A jak podtrzymują życie pod ziemią jak dostarczają światła potrzebnej do przeprowadzenia fotosyntezy roślinności i ogólnie podtrzymania życia? nie na piszę bo to jest trudna rzec do pojęcia i w cale nie jest po drodze do zrozumienia najważniejszego...
I to wszystko chyba jak na razie,aleee gdyby okazało się że ktoś jest leniwy jeśli można się tak wyrazić i nie znalazł żadnych informacji o tym co pisałem to już znajdę za nich ale uprzedzam że to kwestia dni i nocy.

dobra bania. A do cechu Wtajemniczonych należą wszyscy geodeci, naukowcy i geolodzy, którzy robią odwierty, zwiedzają jaskinie i rysują przekroje, tak?

swoją drogą, już Mars miał być pusty w środku.

W sumie to też sporo słyszałem o tym co napisał Daniel 11,
a jeżeli chodzi o światło to dość niedawno odkryto coś,
co wytwarza porównywalne światło do światła słonecznego oraz większą temperaturę od tej na powierzchni słońca, tyle że ten obiekt miał najwyżej kilka centymetrów średnicy, więc jeżeli my to odkryliśmy to i ewentualni mieszkańcy podziemi także mogli zrobić coś takiego

To co jest tam, zwie się Agharta. W PorozmawiajmyTV jest ciekawy wywiad pt. Niebocentryzm. Mam pewne objekcje co do gościa rozmowy, ale nie oceniając go, polecam.
Bardzo prawdopodobnie to nie ona jest w środku, tylko my.
Rozważałem to i zastanawiałem się w takim razie czym jest wewnętrzny nieboskłon i jak przedefiniować ruchy ciał niebieskich. W końcu doszedłem do wniosku, że skoro jest tak wiele paradoksów, a zdolność pojmowania zredukowana jest do 3-10% kondycji naszych umysłów, to znaczy, że jest na pewno jakiś mechanizm, który reguluje inną strukturę Wszechświata, niż się nam wydaje.
Ostatnio badałem Kwiat Życia. Analizowałem pod tym kątem tzw. teorię wielkiego wybuchu. Ustaliłem, że bryła idealna, czyli kula potrzebuje minimum dwóch punktów, aby zaczęło się coś dziać. Ten sam proces ma miejsce przy inicjacji jakiegokolwiek nowego życia. Potem zrobiłem kilka rysunków, i skończyłem na dodekaedrze, czyli dwunastościanie foremnym. I tu przyszła kolejna rozkmina - czym jest te 12 zodiaków i ukryty 13-ty? Zrozumiałem, że dwanaście wierzchołków stożków (o podstawie płaszczyzn dodekaedru, skierowane do wewnątrz) stanowią środkowy punkt scalający je wszystkie. Tak więc 12 światów z których pochodzimy są realne z tego punktu widzenia. Składamy się z 12 helis DNA, itd. Kurcze, mógłbym się rozpisać, bo to ciekawe, ale nie mam poukładanych notatek. Ale jak to się ma do Agharty? Sądzę, że takich miejsc jest więcej niż 2.