Życie po życiu

Co się dzieje, gdy umieramy? To bardzo ważne pytanie. Ta kwestia intryguje rodzaj ludzki, odkąd jesteśmy w stanie się takim rzeczom przypatrywać. Czy istnieje życie po śmierci? Gdzie idziemy? Czy istnieje dosłowne Piekło i Niebo? Czy przechodzimy do innego wymiaru? Na inną planetę? A może tylko znikamy i przestajemy istnieć? Film pt. "Życie po życiu" ukazuje historię 6 osób, zobaczcie sami, co przeżyli i jak o tym opowiadają.


2 część filmu:

3 część filmu:

4 część filmu:

5 część filmu:

6 część filmu:

Jeśli mogę to polecam ksiązkę poświęconą własnie tej tematyce pt" Wędrówka dusz" Newtona. Osobiście czytałam ją z cztery razy i za każdym razem z wiekszą dociekliwością. Nie zdradzę szczegółów ponieważ uważam, że owa publikacja zasługuje na samodzielna przez kazdego analizę.

Też czytałam, a także dwie części "Przeznaczenia dusz" Newtona. Wszystko bardzo fajnie, szczegółowo rozpisane, nawet struktura zaświatów Warto sięgnąć jeśli ktoś interesuje się tym tematem, stanowi niezłą bazę.

A macie jakieś własne doświadczenia z wizyt w Domu?

Polecam w takim razie film,Chico Xavier "nasz dom"..daje sporo do myslenia..mysle,ze odpowie na wiele pytan...(tylko nie wiem jak link wrzucic)...

Gdzie mi tam o umieraniu myśleć, ja chcę żyć.

Pewnie Ale czy chcemy się tym dzielić?

Mam wiele doświadczeń z energiami oraz jak to określacie z duchami czy innymi bytami. Wiem że to nie koniec naszego istnienia tutaj, ale tylko jeden z etapow. Dlaczego? Ponieważ naszym celem jest rozwój naszej świadomości (ducha) aby osiągnąć pełną doskonałość. W różnych religiach różnie się to nazywa. Ponieważ wszystko wiąże się z energią,a energiato różna częstotliwosc zatem czym większa wiedza (nie mylić z wiedzą stricte akademicką) Tym większe wibracje, największą wibracją jest światło

Tak sie nad tym wszystkim zastanawiam, a znacie kogos tak takiego kto przezyl smierc klinczna? ja zaczelam ostatnio ogladac taki serial "The AO" (do zobaczenia na netflixie, pierwszy miesiac testowy jest za darmo) i jest tam ten temat poruszony,
i tak sie zastanawiam jak to wyglada w zyciu codziennym bo wiadomo ze papier przyjmie wszystko i o wszystkim da sie film zrobic