Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 
Drukuj
Autor Wiadomość
PostNapisane: 5 kwi 2013, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2013, o 17:51
Posty: 58
Podziękowań: 7
:x Energia seksualna to bardzo specyficzny rodzaj energii.Wielu ludzi z roznych wzgledow uwaza ja za nieczysta . Ale mysle jednak , ze sie myla . Wystarczy popatrzec na obrazy swietych lub przeczytac ich wspomnienia ktore zawieraja nic innego jak tylko ekstaze seksualna. Dzieje sie tak , ze wzgledu na to, ze pozornie odlegle dziedziny zycia bazuja na zblizonym poziomie energii.
Znakomity mistyk XXI wieku Georgij Gurdzijew, opisal materie i energie uzywana przez czlowieka. Wg niego najwyzszy poziom to energia o numerze 12, ale pod nia znajduje sie jeszcze energia o numerze 6 i ona jest niedostepna dla zwyklego czlowieka, o ile nie podejmie on swiadomego dzialania w celu jej wytworzenia.
Natomiast cyfra 12 , a dokladniej mowiac symbol ,,Si12,, opisuje wlasnie energie seksualna , z poziomu ktorej jako tej najblizszej najlatwiej mozna osiagnac pierwsza forme czystej energii duchowej.
Wobec tego dlaczego zajmujemy sie miloscia fizyczna? My ludzie dla tej sfery naszego zycia poswiecamy bardzo duzo uwagi i wewnetrznej energii.
Jak to jest? Czy myslaco naszym partnerze troszczymy sie o niego w jakikolwiek sposob?
Mysle, ze jesli potraktujemy seks jako czesc instynktu zachowania gatunku, to wszystkie inne poczynania beda temu podporzadkowane.
Jak sie temu dokladnie przyjrzec to wyjdzie na to, ze rozwoj duchowy mozna odczytywac jako zakamuflowane formy przedluzenia naszego istnienia. :x


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 maja 2013, o 11:05 

Dołączył(a): 15 maja 2013, o 14:14
Posty: 25
Lokalizacja: Górny Śląsk
Podziękowań: 13
Andromeda napisał(a):
:x Energia seksualna to bardzo specyficzny rodzaj energii.Wielu ludzi z roznych wzgledow uwaza ja za nieczysta .


Ten pogląd leży w głębokich podstawach wszelkich teorii i praktyk duchowych które każą energie seksualną przekształcać, coś z nią robić.

Cytuj:
Ale mysle jednak , ze sie myla . Wystarczy popatrzec na obrazy swietych lub przeczytac ich wspomnienia ktore zawieraja nic innego jak tylko ekstaze seksualna.


To jest związane z drugum aspektem czakry witalnej. jeden to funkcje bardziej płciowe,
drugi to zachwyt. odczuwanie piękna.


Cytuj:
Jak sie temu dokladnie przyjrzec to wyjdzie na to, ze rozwoj duchowy mozna odczytywac jako zakamuflowane formy przedluzenia naszego istnienia.


hm, nie widzę tego tak.


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 sty 2015, o 13:08 


Ciemne siły robią wszystko, aby w człowieku wyhodować trwale niskie płciowe pobudki, po to, żeby nie dać możliwości poznania błogości. Wszystkimi możliwymi sposobami wmawiają nam, ze przyjemność można z łatwością otrzymać, myśląc o zadowoleniu, a nie błogości. Jak widać ze skutkiem, gdyż powielane informacje krążą niczym muchy oblepiając galaretą tychże niskich pobudek umysły ludzkie, które chociaż nieznacznie o tę galaretę miałkości się otrą.

Żadna kobieta nie może zatrzymać mężczyzny na stałe albo zachować jego stałości seksualnej, jeśli pozwoli sobie na oddanie się mężczyźnie tylko po to, aby zaspokoić swoje żądze. Biedne, oszukane przez ciemne siły kobiety nie wiedzą o tym, że przez całe życie tylko cierpią, poszukując intuicyjnie zagubionej błogości.

Bez błogości, wszelkie teoryjki o obopólnym zadowoleniu partnerskim, staja się iluzją współżycia, fałszem i umownie zaakceptowanym przez rzesze ludzi kłamstwem. Dlatego kobieta wyhodowana na takiej galarecie staje się obłudnicą, niezależnie od tego, czy zawiera z danym mężczyzną ( podobnie wyhodowanym ) małżeństwo, czy też nie. Ile przepisów i uwarunkowań, tak kościelnych, jak i świeckich, nawymyślało społeczeństwo, aby sztucznie wzmocnić ten nieprawdziwy związek. Wszystko nadaremno.

Przepisy i recepty ciemnych sił "na szczęście obojga" zmuszają człowieka do gry, podporządkują go sobie i stwarzają wrażenie istnienia prawdziwego związku.
„Ten kto patrzy na kobietę z pożądaniem, ten już cudzołoży w sercu swoim”- przypadek? Czy nie w ten sposób wprowadza się bestię? :) Społeczeństwo tez ma w tym spory udział. Czyż nie piętnuje się osoby porzucającej rodziny?

Nigdy na przestrzeni czasu nie znajdziesz sytuacji, w której powstrzymywałoby człowieka do intuicyjnego poszukiwania upragnionej miłości, bezkresnego zadowolenia, poprzez uczucie błogości. Fałszywy związek jest straszny! Dzieci najintensywniej odczuwają sztuczność i fałsz takiego związku, poddają w wątpliwość wszystko, co mówią rodzice. Który człowiek chciałby przyjść na świat jako plon niskich pobudek i zabaw? Każdy, dokładnie każdy ( bez wyjątku) chciałby być stworzony w wielkim przypływie miłości.

Kobieta i mężczyzna, wstąpiwszy w fałszywy i obłudny związek, na pewno będą zmuszeni w odpowiednim czasie do poszukiwania prawdziwego zadowolenia, potajemnie ukrywając się jedno przed drugim. Będą szukać nadal nowych ofiar (powtarzać utrwalone wzorce) , skazując przy tym siebie na codzienną nudę przypadkowych kontaktów seksualnych, rozumiejąc przy tym intuicyjnie, że oddalają się coraz bardziej od upragnionej błogości. Pożądanie (niskie pobudki) odwodzi człowieka od istoty, niszczy rodziny, odchodzi donikąd ogromna ilość energii. Społeczeństwo nie jest głupie, to ciemnota silnie działa na umysły ludzkie. Ciemne siły najczęściej działają poprzez kobiety, wykorzystując ich fizyczny urok. Mężczyzna jest twórcą (kreatorem), kobieta odbiciem wszechświata- "lustro-bramą".

Błogość obdziera mężczyznę z najcięższego, pierwotnego grzechu: PYCHY, ściąga z jego oczu zaćmę iluzorycznej rzeczywistości przywracając mu widzenie w prawdzie. Nigdy już nie sięgnie po kobietę w pożądaniu, stanie się one dla niego obrzydliwe. Poprzez błogość dusza przypomni mu, czym jest miłość, a jak straszne jest dla obojga pożądanie, ile z tego w dalszej konsekwencji pokoleniowej niedoli. Rolą kobiety jest bezbolesny poród, bez porodowej traumy, bez strachu przed jutrem, bez strachu o losy swego potomstwa. Rola prawdziwego mężczyzny to absolutne szczęście kobiety w błogości i na odwrót, aby nie rządziła w ich intymności pycha, coś, co rodzi ból w kobiecie.

Pycha- być ponad. W stworzeniu nie istnieje podgatunek. Istnieje tylko wspólny cel: nowe stworzenie.

Poczęcie w błogości sprawia, że organizm nie jest w stanie wytworzyć przy narodzinach bólu. To "umowa wiązana". Od poczęcia do porodu. Błogość- jedyne wspólne pragnienie na początku ich wspólnego początku w cielesności.

Życie samo w sobie kieruje się prostymi zasadami. Wszystkie wysiłki ciemnoty idą w kierunku, aby zagmatwać te zasady do tego stopnia, aby nikt tych prostych zasad nie ogarnął, wszystkie zasady poddawał licznym wątpliwościom, zaciemniając ich prostotę.


  
 
PostNapisane: 30 sty 2015, o 13:18 
Ps: W warunkach technicznych człowiek rozwija się do 2 centra i następuje stop klatka, stąd ogrom teoryjek w formie farmazonów, mitomaństwa, fałszywych nauk, jak to energia seksualna powala ludzkość na kolana jako forma kreacji. Rozwój zaczyna się od 3 centra, od siły. Na dalszy rozwój pozwala tylko natura, a nie jacyś pseudo- mistrzowie, od pokręconych historyjek, zasiedzieli w betonach i brokatach miejskich.


  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30 sty 2015, o 13:53 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1634
Podziękowań: 599
Zapytam tylko o jedno - rodziłaś kiedyś, aster?

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 sty 2015, o 15:09 
Tak. Mam córki: lat 30 i lat 19. :)


  
 
PostNapisane: 30 sty 2015, o 15:25 
Korzenie człowieka powinni zapewnić rodzice, poprzez miejsce narodzin swojego potomka, w którym dziecko ma największą łączność ze źródłem (nie ważne, co mam po tą nazwą obecnie na myśli, istotna jest łączność). Szpitale raczej (a nawet na pewno) w tym nie pomagają, następują zakłócenia źródeł, jest to oderwanie od korzeni. Ludzie i drzewa mają wspólne przeznaczenie w cyklu życia, uzupełniają się. Tam, gdzie spadnie ziarno, tam rośnie drzewo, wybiera dla siebie najlepszą lokalizację do przetrwania. Przesadzenie go, jest oderwaniem od pierwotnego źródła, będzie rosło, ale już nie z takim potencjałem. Człowiek podobnie- oderwany od źródła nie może znaleźć dogodnej lokalizacji na rozwój, szuka po omacku próbując zakorzenić się w nieznanym sobie źródle. Idealnie jest- gdy dziecko rodzi się tam, gdzie zostało poczęte. Tego nas system nie uczy.


  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30 sty 2015, o 22:07 
Potencjalna teściowa :D


  
 
PostNapisane: 31 sty 2015, o 00:55 
Nie punktuj, lizusostwa nie lubię. :)) Musisz mieć moc argumentów dla teściową, aby wzruszyć, skruszyć, zmiękczyć...itp.... B-)


  
 
PostNapisane: 31 sty 2015, o 01:07 
^ na teściową...ale mi się kulfon wystukał... :ymdevil:


  
 
Odpowiedz w temacie


Przyjaciele: dobrysennik.pl
Centrum pobierania

Witaj na Naszym forum o tematyce - rozwój osobisty i duchowy. Porozmawiasz tutaj z użytkownikami na tematy niezwykłe. Warto również sprawdzić aktualny horoskop na cały rok 2013 razem z przesłaniem anielskim dla każdego znaku zodiaku! Oprócz tego nasi użytkownicy pomogą zinterpretować twój sen oraz zagłębią Cię w tematykę rozwoju osobistego, spraw związanych z duchowością, jak i również ezoteryką. Sprawdzisz także znaczenie snu w naszym własnym senniku online, w którym podyskutujesz z użytkownikami.
Regulamin, polityka prywatności i kontakt
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group | phpBB SEO | Spolszczenie: phpbb3.pl
Copyright © 2012 by WrotaRozwoju.PL