Umiejętność jasnowidzenia

tłumaczeń jest wiele - przekazy od jakichś bóstw/bytów/energii, teoria umysłów połączonych, teoria pamięci cząsteczek itp itd.

Bliższa mi jest teoria umysłów połączonych, choć i to nie do końca. Ja widzę to tak; chcąc sprowokować wizję związaną z danym człowiekiem, biorę "próbkę" jego energii. Oglądam to co mam, staram się namierzyć nietypowe wibracje, na podstawie tego rodzi się obraz, zapach, lub czucie.

Cohen, ja pytalam o wlasne zadnie - nie, co inni pisza/uwazaja

Atapi - mozesz troszke rozwinac te teorie umyslow?
pytam, poniewaz probuje dopasowac cos do tego, co doswiadczam - choc dziala bez teorii
w sytuacji, gdy jest "probka" w postaci przedmiotu mam inne odczucia
a jesli mam naprzeciwko siebie te osobe, to mam wrazenie jakbym sie przebijala przez biala mgle najpierw - tez Ci sie cos takiego zdarza? oczywiscie, rozumiem, ze to moze byc indywidualne odczucie

(niestety dawno juz tego nie robilam i ilosc doswiadczen nie jest "powalajaca"
byly to glownie sprawy minione i terazniejsze w czasie, mniej przyszle - tak, ze mialam potwierdzenie)

Alatheo, nie wiem jak samo widzenie przebiega u innych, więc mogę pisać tylko na podstawie swoich doświadczeń i swoich obrazów. Przedmioty świecą właścicielem. Nigdy nie zapomnę kiedy pierwszy raz to zobaczyłam Otworzyłam oczy nocą i okazało się, że moje czarne chodaki wcale nie są czarne...świecą mną. Wszystkie przedmioty których używałam często miały podstawowy mój kolor auryczny.
Zdecydowanie wolę jednak pracować ze zdjęciem.
Mam takie przebijanie się, z tym że to zależy od osoby. Są osoby które jak otwarta księga, od razu zaczynają mi o sobie mówić absolutnie wszystko oraz takie których nie potrafię oglądać.
Co zaś do teorii umysłów połączonych, mówi ona że na pewnym poziomie stanowimy jeden umysł. Ja to widzę tak, że energia z której jesteśmy zbudowani, nieustannie się przenika, tworzy relacje. Nasze zmysły jednak są nastawione na materię i dlatego nie skupiamy się na mini sygnałach napływających do nas z eteru

rzeczywiscie masz inna technike
ja zamykam oczy
koncentruje sie i wtedy widze te obrazy, czasem dzwieki czy zapachy - nie poprzez widzenie aury - to wyglada jak fragmenty (obrazy z) czyjejs pamieci
a czasem "wiem", po prostu przychodzi informacja

Mam zapachy, widzenie bezpośrednio oczyma tak jak realnie, widzenie w głowie i wiedzenie- nie mam za to dźwięku. Czasem wiem jak ktoś ma na imię ale to nie jest jasnosłyszenie a właśnie wiedza.
Trochę Ci tych dźwięków zazdroszczę

one (dzwieki) zdarzaja sie akurat najrzadziej

A możesz Alatheo powiedzieć co masz najczęściej? U mnie najmocniej rozbudowane jest czucie, dotyk.

w sumie rownolegle - czucie ("dotyk" na odleglosc) oraz obrazy
jesli chodzo o czucie - to glownie mam w dloniach (wnetrze i palce), ale zdarza sie czasem, ze czuje calym cialem - staram sie to wylaczac
jesli chodzi o obrazy lub "wiedze" to potrafia sie pojawic dwojako - na skutek "dotykania" dlonmi zapisu energetycznego i potem po tej sciezce kroczy mysl,
badz wylacznie przy duzej ukierunkowanej koncentracji umyslu (tak to mozna nazwac)

sporym minusem jest moja mala praktyka, stad tez mam ograniczone zaufanie do tego, co odbieram
terazniejszosc lub przeszlosc mozna na biezaco skonfrontowac, ale jesli chodzi o przyszlosc - czasem nie mam juz kontaktu z dana osoba, wiec bywa niepotwierdzona

nie mniej jest to fascynujace, ile czlowiek potrafi - mnie praktyka zaskoczyla
nie wynikala z zadnej konkretnej teorii, zalozen - sprobowalam i dzialalo
przy tych czynnosciach nie odwoluje sie do niczego - staram sie po prostu wyciszyc i skoncentrowac

u mnie na jawie występuje zazwyczaj takie wrażenie, przeczucie odnośnie danej sprawy. Czasem wykładam karty i już wiem, co w nich ujrzę. Miewam też sny prorocze, zawsze patrzę na te sceny swoimi oczyma, by później przeżyć je ponownie w rzeczywistości.