Relaksacja ciała i umysłu.

Relaks Ciała i Umysłu

Wiele razy próbowałam różnych medytacji, relaksacji lecz one nie przynosiły żadnych, rezultatów w moim przypadku.
Miałam zawsze przed sobą te dwie bardzo proste techniki a unikałam ich. Szukałam tego czegoś... No i po co? Skoro miałam je zawsze przy sobie. Ech. xD Znaleźliście? Nie działa? Coś wam nie wychodzi w rozwoju duchowym?
Dam wam dobrą radę. Róbcie to z miłością, z oddaniem całego siebie, a nie wmawiając sobie że to kolejny wasz obowiązek. Rozwój duchowy, anioły, itp. Ma was to cieszyć, bawić, że posiadacie taką wiedzę. Nie szukajcie kolejnych ćwiczeń bo "tamte" nie działają. Problem tkwi w was samych. Każdą czynność wykonujcie z miłością i bawcie się przy tym.

Dobrze, więc napisze te proste dwie techniki, jedna na relaks ciała, a druga na relaks umysłu.
Aby osiągnąć stan relaksu, nie tylko trzeba odprężyć ciało ale także umysł.


Ćwiczenie 1:

Relaks ciała.

Pewnie o tym słyszeliście.

Siądź lub połóż się i zrelaksuj. Zacznij od stóp, napinaj i rozluźniaj je.
Postępuj tak samo z łydkami, udami, biodrami, brzuchem, klatką piersiową, ramionami, szyją i twarzą, aż całe ciało będzie głęboko zrelaksowane.
Powtarzaj to przez kilka minut, upewniając się, że mięśnie są rozluźnione.

Uwaga: Głęboka fizyczna relaksacja jest kluczem do osiągnięcia stanu transu.

Ćwiczenie 2:

Relaksacja umysłu.

To jest prosty rodzaj medytacji. Oczyści ona twój umysł i skupi świadomość.

Usiądź lub połóż się, zamknij oczy, wykonaj ćwiczenia relaksacji i oczyść swój umysł. Oddychaj głęboko
i powoli. Skup się na oddechu wchodzącym i wychodzącym z twojego ciała. Poczuj jak wchodzi i poczuj
jak wychodzi. Skup całą swoją uwagę na swoich płucach i na procesie oddychania.
To proste działanie wystarczy, aby zająć powierzchowny umysł. Uparcie odpychaj
wszystkie pojawiające się myśli, zanim zyskają na sile i przeszkodzą ci.

Świadomość oddechu zajmuje powierzchowny umysł i pozwala ci myśleć na dużo głębszym poziomie.



Informacje czerpane ze strony AstralDynamics.pl

Kurczę ja to nigdy nie potrafię się ,,wyłączyć".Zawsze muszę wszystko kontrolować.Zazdroszczę tym,którzy umieją całkowicie się wyciszyć i nie myśleć o niczym

Nie martw się, ja też mam problem z tym "wyłączaniem" ale myślę, że regularna praktyka pomoże. Po prostu trzeba zamknąć oczy i płynąć po oceanie miłości. Relaksować się każdą sekundą.

Ja od jakiegoś czasu próbuję medytować, ale nie udaje mi się tak "wyłaczyć". Ciągle włącza mi się kontrola wszystkiego, kontrola oddechu, bicia serca, a ja chciałabym tak całkowice się zresetować. Ale wydaje mi się, że to co napisałam Uskrzydlona to chyba klucz do sukcesu należy regularnie praktykować i czerpać z tego radość.

Spróbuj przysnąć. Leciutko pozwól sobie na sen a samo ci wyjdzie.
Mów do siebie w myślach. Im wolniej będziesz mówić tym lepszy da efekt bo ciało lub rozkazy a "włączenie" relaksu od tak jest trudne dla niedoświadczonego.

Dzięki chyba skorzystam,nie zaszkodzi spróbować)

Moja rada, to nie poddawać się i być konsekwentnym. Gonitwa myśli to coś zupełnie naturalnego i chyba każdy przechodził przez ten okres. Z czasem wszystko się układa, burza myśli słabnie i przemija. Z nowo poznanej pustki można wystartować w dowolnym kierunku i moim zdaniem wtedy zaczyna się "medytacja właściwa"

mam dostać linki to relaksacji umysłu jak otrzymam wstawie