Proszę o pomoc , sen o burzy którą przeżyłem z byłą ex.

Witam wszystkich proszę o interpretacje mojego snu który jest dosyć skomplikowany bo dużo wniosków można wyciągnąć z niego a nie wiadomo jak z interpretować go. Otóż , śniło mi się ze nagle nastąpiła burza zrobiło się ciemno i strasznie blisko zaczęło walić piorunami dosłownie strasznie blisko i był duży huk , ale ja byłem w tym śnie z moją Ex z którą nie jestem już niestety 2 miesiące... i w każdym bądź razie gdy razem ujrzeliśmy tą burze to nagle złapałem ją za rękę i uciekaliśmy przed nią (chwilę biegliśmy , pamiętam ze co chwilę mijaliśmy jakieś przeszkody) a za nami pioruny waliły taka burza groźna ze obydwoje się baliśmy i uciekliśmy az nagle przestało słychać tych piorunów i nagle powolutku zaczęło się rozpogadzać. I w tym momencie stanąłem z dawną miłością i zacząłem ją przepraszać i coś w stylu ze jak mi dobrze teraz ze staliśmy wtuleni (ona też). Rano gdy się obudziłem to czułem się bardzo przyjemnie.

Może mi ktoś pomóc z interpretacją tego ?? Z moją ex już jest wszystko skończone sama mnie zostawiła więc nie myślę nawet żeby to mogło coś oznaczać. A po za tym jak ostatnio mi się śniła to się okazało ze powiedziała komuś coś takiego co nie powinna i musiałem się z nią widzieć to wtedy nie była za fajna sytuacja.
Bardzo proszę o pomoc i pozdrawiam

W większości sny o byłych to jest odzwierciedlenie jakiejś tęsknoty - tym bardziej, że u Ciebie minęły tylko 2 miesiące

tutaj znalazłam takie oznaczenie co idealnie pasuje do tej sytuacji:

z piorunami: poważna kłótnia ---> i to dla mnie oznacza to Wasze zerwanie

jeśli po burzy następuje rozpogodzenie lub pojawia się tęcza na niebie: załagodzenie sporu nastąpi pod koniec burzy albo na skutek innej formy wyzwolenia się, np. zerwania.

Jakiego wyzwolenia? Jak my sie już rozstaliśmy dzięki za odpowiedź. Dziwne mam przeczucia , jeśli to kłótnia to mam nadzieję ze nie z nią bo ja jej nie chcę widzieć