Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Drukuj
Autor Wiadomość
 Tytuł: Pomocy
PostNapisane: 20 wrz 2013, o 13:45 
Zakorzeniony

Dołączył(a): 20 wrz 2013, o 13:41
Posty: 5
Podziękowań: 0
Pomocy bo już sama nie wiem :-(
ja 07.05.1974
on 23.10.1977
nie mam pojęcia o numerologi a ktoś życzliwy polecił się zwrócić o pomoc do "fachowców"
....Wiem , że tak nie wolno prosić bez słowa. Proszę bo mam nadzieje, że się „wyzwolę” . To tak długo trwa i jest to najpiękniejsze przekleństwo w moi życiu . Zbyt długo, za mocno …
Chcę wiedzieć mimo wszystko
Proszę


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 18:39 
Kreator

Dołączył(a): 21 sty 2013, o 12:51
Posty: 55
Podziękowań: 6
oboje macie taki sam pierwszy punkt zwrotny jak droga życia drugiego więc jest to związek karmiczny 9 i silne przyciąganie jest między Wami pewnie to będzie trwać dopóki sie karma nie przerobi a 9 wskazuje na to że może sie albo bardzo szybko skończyć na zawsze albo trwać całe życie przy 9 to raczej trzeba zachować przestrzeń drugiej osoby i swoją odrębność


 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Pomocy
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 21:55 
Zakorzeniony

Dołączył(a): 20 wrz 2013, o 13:41
Posty: 5
Podziękowań: 0
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Tak też myślałam, że to co się dzieje i działo to coś innego niż po prostu miłość. Czytając o związkach karmicznych podejrzewałam że to jest TO.
Mówisz, że może 9 może traw krótko … i tak było. Cudnie intensywnie jak burza (storm – to nasze słowo klucz) ale nie przeszliśmy w dalszy etap.. zaufanie. Może ta nasza niezależność. Szczęścia szukaliśmy w „normalnych” związkach i teraz po 12 latach (przeczekał skubaniec) wybuchło z wielką intensywnością. Ten czas po między nie był stracony. Rozumiemy się bez słów i to mnie przeraża. Jestem 6 – ja nie zdradzam domowego ogniska. Mój mąż jest jasną stroną a On ciemną księżyca.
Boję się okropnie, że to zbudowałam legnie w gruzach. Ale nad tak wielką namiętnością trudno zapanować.
Pozdrawiam serdecznie


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 wrz 2013, o 13:16 
Guru
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1291
Podziękowań: 552
Zawsze się zastanawiam po co sobie życie utrudniać wchodząc w inne związki, kiedy ma się już partnera, coś nad czym się pracowało długi czas... Na co się wtedy liczy? Na coś lepszego? Dlaczego w ogóle coś takiego występuje? Z nudów? Może warto się NAJPIERW zastanowić czy warto niszczyć to co już mamy (bo wielką naiwnością byłoby liczyć na to, że partner się o wyskoku nie dowie).. Namiętność występuje dopiero jak ją do siebie dopuścimy i pozwolimy jej działać. Dlatego uważam, że lepiej w takich sytuacjach ucinać tego typu znajomości od razu i nie żałować ich, no chyba że uznamy, że warto, wtedy bardziej w porządku byłoby z naszej strony najpierw zakończyć stary związek.
Człowiek, który zdradza, bardzo się męczy, dlatego zastanów się czy warto to robić, bo później pomocy szukasz w numerologii, kartach itd., a wystarczyłoby się zastanowić wcześniej. Sorry jeśli poczułaś się urażona, ale takie jest moje zdanie.

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Pomocy
PostNapisane: 23 wrz 2013, o 14:20 
Zakorzeniony

Dołączył(a): 20 wrz 2013, o 13:41
Posty: 5
Podziękowań: 0
W żaden sposób mnie nie uraziłaś. Też tak uważam. Jest małe ale – to co do Niego czuję jest irracjonalne i może gdybym nie miała zasad było by pięknie. Pomimo bardzo bolesnych ran jakich sobie nie szczędziliśmy potrafimy się bez słów zrozumieć. Nie potrafię zapomnieć. Troszkę mi ulżyło wiedząc że ten „ związek” ma na celu nas czegoś nauczyć. Nie szukam „lepszego” modela. Nasze pierwsze „spotkanie” nie miało miłego przebiegu. Nie potrafiliśmy stworzyć satysfakcjonującego emocjonalnie związku (za dużo pasji). Znaleźliśmy „normalnych” partnerów i przez wiele lat żyliśmy w przyjaźni. Coś jednak ostatnio się zmieniło … nie mam pojęcia co – boję się i dlatego szukam odpowiedzi

Gdyby to było takie proste – rach ciach i uciekam :x


Ostatnio edytowano 23 wrz 2013, o 14:32 przez wunieta, łącznie edytowano 1 raz

 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 wrz 2013, o 14:31 
Guru
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1291
Podziękowań: 552
To może nie pozwól, żeby ta znajomość zniszczyła to co, budowałaś tyle lat? :) Jeśli uważasz, że warto to stawiaj wszystko na jedną kartę, tylko dobrze się zastanów, bo wybór należy tylko i wyłącznie do Ciebie :)
Każda znajomość czegoś nas uczy.

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Pomocy
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 19:31 
Zakorzeniony

Dołączył(a): 20 wrz 2013, o 13:41
Posty: 5
Podziękowań: 0
oj zastanawiam się co noc;-) Gdybym nie miała wątpliwości nie szukała bym pomocy. W tym wypadku wybór nie należy do mnie.
pozdrawiam serdecznie ... sorki za marudzenie


 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Pomocy
PostNapisane: 25 wrz 2013, o 20:25 
Zakorzeniony

Dołączył(a): 20 wrz 2013, o 13:41
Posty: 5
Podziękowań: 0
wg programu wyszło nam 9/18/27/36/45/54/63/72/81/90
czy ktoś pomoże bo to przeczytałam:
"związek karmiczny, z rodzaju tych, gdzie ludzie doskonale się rozumieją, myślą podobnie, czują podobnie, a przy tym mogą się wzajemnie uzupełniać. Naprawdę nie często się to zdarza. Ale tak, jak nie ma róż bez kolców (chyba, że jakieś hybrydy), tak i w życiu różnie może być, i nie sielanka nieustanna, bo wspólna Wasza droga życia to 9, a z tą wibracją zwykle wiąże się jakaś życiowa lekcja, jedno od drugiego czegoś się uczy, na poziomie intelektualnym i na poziomie duchowym, a jak powszechnie wiadomo... nauka kosztuje.
Lekcją tego związku może być nauka przystosowania się do otoczenia czy odkrycia swojego powołania, zobaczenia siebie przez pryzmat partnera i waszego związku. Pewne zagrożenia mogą wynikać z trudności z zaangażowaniem się, z czego wynikają napięcia uczuciowe.
Otwórzcie się na swojego partnera, on też ma wątpliwości, obawy, marzenia, wyobrażenia waszego związku. Poznaj go, jego jasną i ciemną stronę i pokochaj go bezwarunkowo.
Kluczem niech będzie akceptacja, nie dopasowywanie do swojej wizji nie zmienianie na siłę a przyjęcie do swojego serca takim, jakim jest, bo to „cały” człowiek jest darem dla ciebie a ty dla niego!"
i pod tym podpisuję się w 100% (aż mam dreszcze) tylko czy jest szansa?


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25 wrz 2013, o 21:17 
Guru
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1291
Podziękowań: 552
Myślę, że nikt Ci nie odpowie czy jest szansa, sama musisz to czuć :)
Gdybyś wiedziała i była pewna w 100%, to poszłabyś w to w ciemno, tak przynajmniej ja bym zrobiła, a jak się wahasz, to chyba coś stoi na przeszkodzie lub nie jesteś do końca przekonana. Mam rację?
Każdy związek ma szanse, jeśli ludzie się kochają i akceptują.

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
Odpowiedz w temacie


Przyjaciele: dobrysennik.pl
Centrum pobierania

Witaj na Naszym forum o tematyce - rozwój osobisty i duchowy. Porozmawiasz tutaj z użytkownikami na tematy niezwykłe. Warto również sprawdzić aktualny horoskop na cały rok 2013 razem z przesłaniem anielskim dla każdego znaku zodiaku! Oprócz tego nasi użytkownicy pomogą zinterpretować twój sen oraz zagłębią Cię w tematykę rozwoju osobistego, spraw związanych z duchowością, jak i również ezoteryką. Sprawdzisz także znaczenie snu w naszym własnym senniku online, w którym podyskutujesz z użytkownikami.
Regulamin, polityka prywatności i kontakt
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group | phpBB SEO | Spolszczenie: phpbb3.pl
Copyright © 2012 by WrotaRozwoju.PL