Opiekun Duchowy

Przede wszystkim - Warto nie mylić z Aniołami Stróżami i Przewodnikami.
Strasznie mnie korci żeby samej coś o Nich napisać, ale może kiedy indziej. Póki co wstawię coś gotowego z internetu:
http://forum.rozwojduchowy.net/viewtopic.php?f=39&t=185
Nic dodać nic ująć.
Chociaż Ja chętnie wspomnę, że Opiekun Duchowy to najlepszy przyjaciel i towarzysz jaki może się przytrafić. Dosłownie.
Ale mniejsza z tym. Ciekawi mnie, czy ktoś z Was miał jakieś przypadki kontaktu z Opiekunem, lub posiada taki stały kontakt, ogółem?
Hm. Często mam tak że kiedy coś ryzykuję i wdaję się w spore kłopoty Caudier tylko raz zada mi pytanie w stylu, czy dobrze robię i jak to może poskutkować. Pytanie zupełnie nie retoryczne. W całkowitym stopniu do mnie. Często wtedy olewam jego pytanie. A za jakiś czas kiedy zdarzy mi się odnieść przez to co zrobiłam dużą porażkę wracam do pytania i kalkuluję nie dość że to co było, i zrobiłam, to jeszcze teraźniejszość, ponieważ już błąd został popełniony, i od razu jeszcze zwracam się w stronę tego jakie będą następne skutki. To chyba najlepsza metoda jaką u Niego lubię abym lepiej uczyła się na błędach i więcej z nich wynosiła.

Jednak bym coś ujęła z tekstu z linka, którego podałaś. Mianowicie to, że Przewodnik NIE jest aniołem. Brakuje im do nich trochę, mimo wszystko.

Chrześcijańskie wierzenia dotarły wszędzie, jednak w astralu nie ma religii, a Anioły są owszem, bardzo wysoko postawionymi istotami, ale Przewodnicy nimi nie są.
Przewodnik duchowy jest bliższy niż rodzic tutaj na Ziemi, bez porównania.

Odpowiadając na pytanie - posiadam kontakt ze swoją Opiekunką, na stałe. Mam też kontakt z Opiekunami innych osób i za każdym razem jak ich poznaję, są równie fascynujący, potrafią wzbudzać niesamowite odczucia.
Są poziom wyżej od nas, kiedyś też inkarnowali, dzięki czemu wiedzą jak trudne są niektóre lekcje życia. Pomagają nam w wypełnieniu zamierzeń, jakie wybraliśmy na to wcielenie.

Potrafią wyglądać i zachowywać się dziwnie Emanują przeróżnymi odczuciami, dzięki czemu można ich "wybadać", czasem nic nie mówią, a czasem dosłownie zalewają masą różnych informacji, których nie sposób od razu przetrawić. Ulubionym zajęciem niektórych jest mówienie enigmatycznie zagmatwanych zwrotów

Często zdarza się, że dają nam coś w prezencie, jakieś umiejętności, a my nie zdajemy sobie z tego sprawy, nawet nie wiemy jak je wykorzystać..

Niektórzy mają więcej niż jednego Przewodnika, jednak zawsze jeden jest takim głównym, a reszta to pomocnicy. Czasami mają podobny wygląd do nas samych, innym razem są zdecydowanym przeciwieństwem.

Nie można im niczego nakazać, zakazać, mówić co mają robić, nie są naszą własnością. Jeśli ktoś nie ma szacunku do własnego Przewodnika, to gwarantuję, że po spotkaniu miałby i to wielki Szanują nas, nasze wybory, pomagają jak mogą, ale zawsze mamy wolną wolę.

Ogólnie rzecz biorąc to niesamowite istoty, emanuje od nich zazwyczaj miłość. Potrafią nam przekazywać bezcenne wskazówki dotyczące dalszego życia, jak i bieżącej chwili. Ich "głos" jest tak subtelny, że większość ludzi go nie słyszy, bardzo często kierują do nas słowa zawarte w odczuciach, coś jak telepatia, dlatego niewiele osób je rozpoznaje.

Jak można się z nimi skontaktować?
Medytacja. To najlepsza i najszybsza (!) droga. Ona nas wycisza, otwiera na siebie, a później astral i subtelne sygnały pochodzące z innych sfer.

Jeśli spotkaliście swoich Duchowych Opiekunów, podzielcie się doświadczeniami
Mam nadzieję, że ten tekst Wam coś przybliżył w tym temacie.

A czy ludzie mają w ogóle pojęcie że nie koniecznie wasz opiekun duchowy musi pochodzić z Ziemi lub z świata miłości (w sensie takim jakbyście sobie to wydumywali ?
Nie!
Zauważyłem to
Ludzie.. Ale tu na Ziemi nie tylko ludzie się wciela
Założę się że żaden forumowicz (co tam forumowicz), żaden człowiek nie ma pojęcia jak jego opiekun duchowy jest mu przydzielany - jak to wygląda? Zielonego pojęcia nie ma!

...a ja mam ale Ziemia to planeta mrówek które jeszcze nie załapały że życie materialne to fikcja więc nie mam tu za bardzo z kim przedyskutować swych problemów..

To jest taki specyficzny poziom, na którym obecnie się znajdujesz... Ech... Przyjdę później.

Ewelina nie warto.... dawać uwagi temu ego.

też jestem ciekaw jak sie dostaje przydział na opiekuna.
Losowanie odpada, pewnie chodzi o dopasowanie, opiekun przy okazji rozwiązuje też swoje problemy i też sie rozwija.
Jedno jest pewne, żaden z tych duchów nie jest doskonały więc nie warto sie uzależniać od kontaktu. Ale czasem pomoc sie przyda, pewnie wiedzą o tym i sie nie pokazują gdy czują rodzące sie uzależnienie

Piszę, bo już nie mam tak dobrego zdania o Przewodnikach, Aniołach itp.
Przewodnicy okazali się nie tym, za kogo się podawali, a anioły jeszcze badam. Za przewodników podają się zupełnie inne istoty, a anioły.. póki co wolę nie poruszac tego tematu na forum, może na blogu za niedługo napiszę.

A anioły ? To gruuuubszy temat
Zerknij na youtube wpisz Darek Sugier, on tam opisuje czasem aniołów i boga, diabłów i nawet Jezusa
Mi to wygląda na jakiś wyższy mental.

Akurat wczoraj obejrzałam sobie ten filmik:



I w kontekście istot świetlistych wyjaśnia bardzo dużo, być może mowa tu jest właśnie o aniołach...
Poza tym mówi o tych, którzy odłączyli się od źródła, czyli tak jakby byli tym, co ludzie nazywają demonami.

szkoda że facet nie pyta z czym to tamto sie wiąże, dlaczego sie na to tamto zgadzała lub chciała. Od razu wali z grubej rury odetnij to.