Lokalizacja: WrotaRozwoju.pl » Ezoteryka » Sny » Prośba o interpretację snu

Nie mogłam oddychać

Strona 1 z 2

[ Posty: 16 ]

1, 2 Następna strona

Drukuj

Autor

Wiadomość

Mada

Tytuł: Nie mogłam oddychać

Napisane: 29 cze 2012, o 14:15

Miszcz

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:18
Posty: 180
Lokalizacja: centrum Polski
Podziękowań: 30

Śniło mi się,że brakowało mi oddechu.Po prostu się dusiłam.Obudziłam się i zaczęłam łapać powietrze

Może ktoś pomoże zinterpretować ten sen

Dzięki :-h

Zagubiona

Tytuł: Re: Nie mogłam oddychać

Napisane: 8 lip 2012, o 18:47

Miłośnik

Dołączył(a): 13 mar 2012, o 14:52
Posty: 313
Podziękowań: 39

Sugeruję paraliż senny.

_________________
Sceptyk

so_mag

Tytuł: Re: Nie mogłam oddychać

Napisane: 8 lip 2012, o 19:40

Zakorzeniony

Dołączył(a): 8 lip 2012, o 15:10
Posty: 31
Podziękowań: 4

Wygląda to na nerwicę wegetatywną organizmu, ghdzieś robisz bład i organizm daje znać.

Mada

Tytuł: Re: Nie mogłam oddychać

Napisane: 9 lip 2012, o 15:40

Miszcz

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:18
Posty: 180
Lokalizacja: centrum Polski
Podziękowań: 30

Podejrzewałam,że może to być na tle nerwowym
Dziękuję za odpowiedzi:)

Mada

Tytuł: Re: Nie mogłam oddychać

Napisane: 9 lip 2012, o 15:46

Miszcz

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:18
Posty: 180
Lokalizacja: centrum Polski
Podziękowań: 30

A może so_mag znasz jakieś sposoby na radzenie sobie z tą nerwicą?

so_mag

Tytuł: Re: Nie mogłam oddychać

Napisane: 9 lip 2012, o 16:57

Zakorzeniony

Dołączył(a): 8 lip 2012, o 15:10
Posty: 31
Podziękowań: 4

Ogólna przyczyna nerwic jak twierdzi Antoni Kępiński leży w złym metabolizmie informacyjnym, zbyt dużo wchłąniamy informacji i nie przetwarzamy jej stąd mamy niestrawności informacyjne, które dają skutki w róznych postaciach u Ciebie we śnie, ale sen to ostzreżenie czegoś co nastapi w rzeczywoistości.
Radzę odłóż wszelka literaturę ezoterczyną, wróć do prostych życiowych zajęć, sprzatania gotowania itd. medytuj w czasie tych najprostrzych zajęć nad sensem swojego życia, tak żebys poczuła zmęczenie, to jest 1 terapia, 2 terapia to udany seks z ukochanym partnerem.
Jak wrócisz do literatury ezoterycznej to bądź bardziej wybiórcza, nie rzucaj się na nią.

Mada

Tytuł: Re: Nie mogłam oddychać

Napisane: 9 lip 2012, o 17:42

Miszcz

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:18
Posty: 180
Lokalizacja: centrum Polski
Podziękowań: 30

Nie zawsze to co się śni,później ma odzwierciedlenie w rzeczywistości
Dlaczego zasugerowałeś abym ezoterykę odłożyła?Myślisz,że zbyt wiele informacji,które ostatnio ,,pochłonęłam" dały o sobie znać w postaci podenerwowania?
Już sobie sama odpowiem.
Pewnie tak.Zastanawiałam się też nad tym.
A jeżeli chodzi o to bym była bardziej wybiórcza.Tzn co miałeś na myśli?
Są tematy mniej lub bardziej ważne?Lub tematy,których należy się wystrzegać?
Chętnie bym skorzystała z drugiego sposobu terapii ale mój partner się trochę ,,ociąga" w tym temacie
Pozdrawiam

so_mag

Tytuł: Re: Nie mogłam oddychać

Napisane: 9 lip 2012, o 18:18

Zakorzeniony

Dołączył(a): 8 lip 2012, o 15:10
Posty: 31
Podziękowań: 4

mada84566 napisał(a):

Co do nadmiaru to jestem pewien.
Weź łyk ze źródła i dielektuj sie tym i wyciągaj wnioski z tego, a nie chłepcz i pochłaniaj napój jak zwierzę nie dając sobie szansy na rozpoznanie co pijesz. Zastanów się czy poznajesz dlka samego poznawania, czy tez dla celu, bo to zasadnicza różnica.
Wybiórcza czyli są priorytety, nie ma że wszystko jest tak samo ważne bo to powoduje chaos.
Zapytaj partnera czy zależy mu na Twoim zdrowiu fizycznym i psychicznym? Jeżeli nie to sprawa jest jasna tzreba szukać innego, jeżeli tak to niech się postara, dobre zdrowe relacje się buduje z wysiłkiem, samo nic się nie dzieje.

Mada

Tytuł: Re: Nie mogłam oddychać

Napisane: 9 lip 2012, o 18:21

Miszcz

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:18
Posty: 180
Lokalizacja: centrum Polski
Podziękowań: 30

postaram się skorzystać z Twoich rad
dziękuję

so_mag

Tytuł: Re: Nie mogłam oddychać

Napisane: 9 lip 2012, o 19:38

Zakorzeniony

Dołączył(a): 8 lip 2012, o 15:10
Posty: 31
Podziękowań: 4

malbad napisał(a):

Witam

przepraszam ze sie tu tak wtrącam ale nie chciałam zakładac niepotrzebnie podobnego tematu.
Nie wiem co sie ze mna dzieje. Może przedstawie to od poczatku. Otóż jakies ponad 4 lata temu w nocy kiedy przbudziłam sie aby wyjsc do toalety zobaczyłam na korytarzu ciemna postac z niebieskimi oczami która sie na mnie patrzyła. Miewałam tez dziwne sny, które sie sprawdzały, zawsze dotyczyły mojego otoczenia a szczególnie mnie. Kiedy snił mi sie mój były chłopak zawsze sie cos działo. Kiedys przysnił mi sie jak jezdził samochodem po jakims parkingu i tego samego dnia miałabym wypadek samochodowy.
A najwazniejsze ze kiedy spie spotyka mnie cos dziwnego. Jestem jakby sparaliżowana ale potrafie otworzyc oczy ale nie moge sie poruszyc, nieraz nie moge nawet przez moment oddychac. Nagorsze jest to ze przy tym towarzyszy mi jakis dziwny niepokój tak jakby ktos był w mojej sypialni.
Słyszałam ze to duchy pobieraja energię z istoty żywej aby mogły sie ujawnic, ze chca cos powiedziec albo prosic o jakas pomoc.
Co to moze być? Co mam o tym wszystkim myslec?
Prosze o pomoc
Pozdrawiam serdecznie

Jak w większoci przypadków szukasz cudowności w tych zdarzeniach i to jest podstawowy błąd. To blokuje trzeźwe spojrzenie na sytuację, wykrzywiasz ją swoja projekcją, swoim chceniem widzieć jak Ty tego chcesz. Tracisz uziemienie, bład popełniają Ci co zbyt wysoko ulatują i Ci cozbyt głeboko zakopują sie w materię. Umiar, umiar jeszcze raz umiar.

1, 2 Następna strona

Przyjaciele: dobrysennik.pl
Centrum pobierania

Witaj na Naszym forum o tematyce - rozwój osobisty i duchowy. Porozmawiasz tutaj z użytkownikami na tematy niezwykłe. Warto również sprawdzić aktualny horoskop na cały rok 2013 razem z przesłaniem anielskim dla każdego znaku zodiaku! Oprócz tego nasi użytkownicy pomogą zinterpretować twój sen oraz zagłębią Cię w tematykę rozwoju osobistego, spraw związanych z duchowością, jak i również ezoteryką. Sprawdzisz także znaczenie snu w naszym własnym senniku online, w którym podyskutujesz z użytkownikami.