Lokalizacja: WrotaRozwoju.pl » Ezoteryka » Sny » OOBE

Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 
Drukuj
Autor Wiadomość
PostNapisane: 14 wrz 2012, o 15:54 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1735
Lokalizacja: Góry :)
Podziękowań: 607
Kilka dni temu włączyłam sobie muzykę do relaksacji, położyłam się na łóżku i zaczęłam rozluźniać całe ciało po kolei, częściami tak jak robi się to w hipnozie. Bez żadnego nagranego głosu, sama przenosiłam po kolei ośrodek świadomości i rozluźniałam poszczególne części ciała.
Czułam, że zaczynam być coraz głębiej, powoli przestałam czuć ciało na tyle, że nie byłam w stanie już nim ruszyć, w każdym razie wymagałoby to wielkiego wysiłku.

Zorientowałam się w pewnym momencie jakiś mężczyzna wykonuje nad moim ciałem dziwne ruchy wzdłuż i w poprzek, jakby rozcinał palcami jakieś powłoki, patrzyłam chwilę co robi, a później zaczęłam wzywać Opiekuna, żeby coś z tym zrobił, bo ja nie wiem co się dzieje. Z drugiej strony mojego ciała pojawiła się żeńska zielona energia i odsunęła go, powiedziała, żeby już poszedł i zastosował się do jej słów. To co robił mi się skojarzyło ze słowem "reorganizacja". Jeszcze w tym momencie przed oczami pojawiła się inna, bardziej "przelatująca" postać, mignęła tylko i już jej nie było.

Później przede mną pojawiła się droga, szłam (płynęłam) nią razem z tą zieloną energią i rozmawiałyśmy o istotach, które właśnie spotykamy, ale też o innych rzeczach. Było tam bardzo dużo różnych kształtów, istot, nie wszystkie wyglądały jak ludzie i było to o tyle dziwne, że tam nie obowiązywał świat trójwymiarowy, tylko nakładały się na siebie różne sytuacje. Tzn., kilka istot przebywało w tym samym miejscu w przestrzeni i robiło różne czynności. I było to zupełnie naturalne, kiedy tam byłam nie dziwiło mnie to.

Na niektórych reagowałam w stylu "to znowu ten, jak zwykle to samo robi" - ale na zasadzie odczuć, nie słów, jednocześnie prowadząc rozmowę z zieloną energią.

Wszystko wyglądało tak, że nie da się tego opisać, bo występowały kształty, których tu nie ma, jakieś robienie kół z różnokolorowych energii, no kosmos, nie umiem tego nawet nazwać ;)
Przeważał tam kolor brązowy - w sensie otoczenie i kolor tej drogi.

Zauważyłam, że balansuję na krawędzi głębi, ale takiej, z której jeszcze wszystko (prawie) pamiętam i momentu przeskoku do stanu świadomości, który jest dla mnie czarną dziurą. Kilka razy przekroczyłam tę granicę, raz trwało to 2 godziny i nie wiem gdzie byłam. Od razu mówię, że celowo tego nie zrobiłam, nawet nie wiem co to jest i gdzie wtedy przebywam. Może jeszcze nie czas na wynoszenie wspomnień stamtąd...

Wracając do tematu - po pół godzinie przebywania w tamtym dziwnym świecie pomyślałam, że w sumie już nudzi mi się i chcę chyba wracać, po czym natychmiast poczułam jak wpływam do ciała, czując mrowienie i wewnętrzne ciarki. Poczułam siebie w ciele i pomyślałam "jak dobrze że jestem", wstałam jak nowo narodzona, jakbym się energią naładowała :)

To było ciekawe, aczkolwiek nie wiem gdzie byłam. Kiedyś mając normalne oobe wszystko było jak teraz, tylko, że nikt mnie nie widział, a tutaj nie mam pojęcia co to było.

Co o tym myślicie i czy nasuwają się Wam jakieś pomysły?

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 wrz 2012, o 17:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2012, o 13:44
Posty: 171
Podziękowań: 63
Świetna podróż astralna, ja już od dawna na żadnej nie byłem :(

Ewelina napisał(a):
Później przede mną pojawiła się droga, szłam (płynęłam) nią razem z tą zieloną energią i rozmawiałyśmy o istotach, które właśnie spotykamy, ale też o innych rzeczach. Było tam bardzo dużo różnych kształtów, istot, nie wszystkie wyglądały jak ludzie i było to o tyle dziwne, że tam nie obowiązywał świat trójwymiarowy, tylko nakładały się na siebie różne sytuacje. Tzn., kilka istot przebywało w tym samym miejscu w przestrzeni i robiło różne czynności. I było to zupełnie naturalne, kiedy tam byłam nie dziwiło mnie to.


Wydaje mi się, że w podobny sposób widzą świat anioły i tego typu istoty. Doszłyście do tego kim był ten facet który grzebał w twoim ciele energetycznym?


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 wrz 2012, o 18:40 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1735
Lokalizacja: Góry :)
Podziękowań: 607
Czyli myślisz, że to astral? Ja też tak uważam, ale chciałam poznać zdanie innych osób, które siedzą w tym temacie.

Nie doszłyśmy, do tego kim był facet, w ogóle ja nie pamiętam tej rozmowy dokładnie, to były tematy, których prawdopodobnie swoim ludzkim umysłem nie ogarniam, dlatego nie mogę sobie tego przypomnieć od razu po powrocie do ciała... Może dalszy rozwój duchowy spowoduje, że będę pamiętać więcej rzeczy z takich podróży.

Czynności tego faceta skojarzyły mi się z otwieraniem mojej ochrony energetycznej, przeorganizowania czegoś, ale jednocześnie nie ufałam mu, dlatego nie chciałam, żeby to dalej robił.

Dziękuję za odpowiedź :)

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 14 wrz 2012, o 21:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2012, o 13:44
Posty: 171
Podziękowań: 63
Wiele wskazuje na to, że to był astral. Najbardziej popularne metody na zapamiętywanie snów to chyba afirmacje i zeszyt. Chociaż w moim przypadku medytacje z opiekunem okazały się najskuteczniejsze.

Pamiętasz może coś więcej z tego co robiły istoty które mijałaś po drodze i jak wyglądały? To może być dosyć istotne.

Jeszcze takie dzikie pytanie na koniec, ten facet na początku nie miał takiego długiego jasnobrązowego płaszcza na sobie?


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 wrz 2012, o 01:03 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1735
Lokalizacja: Góry :)
Podziękowań: 607
Istoty zajmowały się sobą, jedna robiła jakieś okrągłe kształty z energii w kolorach tęczy, to wyglądało jak ten sport - nie wiem dokładnie jak się nazywa - gimnastyczka z materiałową wstęgą... Każdy tam był indywidualnością, po każdym było widać jego cechy. Nie da się opisać ich kształtów, pamiętam, że było tam coś jak pluszowa zabawka, która była żywą istotą.

Nie pomoże tutaj zeszyt, bo ja nie pamiętam już zaraz po wejściu do ciała, jakby była jakaś granica.

Facet nie miał płaszcza, wyglądał całkiem normalnie w porównaniu do innych...
Za to otoczenie było całe jasnobrązowe.

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
Odpowiedz w temacie


Przyjaciele: dobrysennik.pl
Centrum pobierania

Witaj na Naszym forum o tematyce - rozwój osobisty i duchowy. Porozmawiasz tutaj z użytkownikami na tematy niezwykłe. Warto również sprawdzić aktualny horoskop na cały rok 2013 razem z przesłaniem anielskim dla każdego znaku zodiaku! Oprócz tego nasi użytkownicy pomogą zinterpretować twój sen oraz zagłębią Cię w tematykę rozwoju osobistego, spraw związanych z duchowością, jak i również ezoteryką. Sprawdzisz także znaczenie snu w naszym własnym senniku online, w którym podyskutujesz z użytkownikami.
Regulamin, polityka prywatności i kontakt
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group | phpBB SEO | Spolszczenie: phpbb3.pl
Copyright © 2012 by WrotaRozwoju.PL