miłość karmiczna a rozwoj duchowy

Ewelina, tak zgadzam się , nie warto walczyć

Ja o swój zawalczyłam i nie żałuję Nie ma jednej dobrej drogi, każdy scenariusz życia jest inny, bo każdy ma nauczyć się w nim czegoś innego.

Zależy o jaką walkę tu chodzi od tego zacznijmy. Ja mówiłam o tego typu co została opisana przez M.M i o tym jak ktoś jest niogarnięty, nie wie czego chce itp.

Początkowo wydawało się, że to bez sensu. Chaos, walka, szarpanina. Jednak postanowiłam zaufać intuicji i po dziś dzień, nadal jesteśmy razem

Atapi bardzo pozytywnie, może opiszesz coś więcej...
w jaki sposób zatem,,walczyłaś'' ?

Wiem, że czasem warto walczyć aczkolwiek z drugiej strony należy uszanować decyzje drugiej strony i nie pchać się na siłę..

jednej rzeczy teraz nie rozumiem piszecie że miłość karmiczna raz odrzucona nie wraca ok. A z drugiej strony , że to miłość odrzucona w innym wcieleniu. To dlaczego wróciła np. w tym skoro już wrócić nie miała?

M.M ahhh to troszkę opowieść jak z telenoweli A jednak czasem w życiu i nieprawdopodobne się zdarza.
Pokrótce więc: swojego obecnego partnera poznałam kilka lat temu. Na forum ezoterycznym zresztą Zobaczyłam tylko nick i jeden post, a spłynęła na mnie pewność, że coś nas łączy i że to jest bardzo silne. Kolejno najpierw on traktował to lekko a ja walczyłam, później ja się wycofałam, jeszcze później to on o mnie musiał zawalczyć- istna "Moda na sukces"
Chodziło o to, że całe życie unosiłam się honorem i wycofywałam. Dopiero ten związek nauczył mnie cierpliwości, pokazał że duma czasem bywa fałszywa.
A że jest karmiczny to wiemy oboje, lecz nie robimy z tego powodu larum. To co było złe, teraz wynagradza nam nie tylko miłość ale i głęboka przyjaźń.

Atapi ile to trwa i jak mocno jesteście karmiczni? Jaka liczbę macie związku?

Teraz sobie inni będą porównywać - "Jak im się udało, to może nam też się uda... Będę walczyć."
Zatem życzę powodzenia i udanych walk. Każdy ma swoje lekcje do przejścia, także nie będę przeszkadzać.

oczywiście pięknie byłoby mieć miłość bez problemów, bez walki. Tylko po co takie beznadziejne relacje w ogóle występują ? I mam pytanie jeśli raz taką miłość się odrzuci to ona nie wraca ---to dlaczego nazywana jest ta miłość z poprzednich wcieleń, odrzucona --nie powinna wrócić jak to jest ktoś mi to wyjaśni?