Kto to jest? Mam sie bac?

Na Twoim miejscu raczej zachowalabym to dla siebie, bo po co stresowac kobiete w ciazy, i tak juz pewnie jest dosyc nerwowa przez ta sytuacje... Skad u Ciebie biora sie te przeczucia, chyba nikt z nas Ci tutaj nie odpowie, moze z Twojej intuicji. To Nie jest wazne skad, wazne, ze sa i dobrze by bylo, gdybys nauczyl sie ja poprawnie odczytywac, wsluchal sie w te sygnaly. Wczesniej pisales, ze nic nie chcesz na razie robic, bo w sumie ta osoba i inne rzeczy, jakie sie dzieja Ci nie przeszkadzaja

Niestety moja przyjaciolka wrocila wczoraj z usg niestety poronila w 6 tyg. Takie przeczucia mam od zawsze ale nigdy sie z nikim nie dzielilem tym co czuje , bo jest to troche dziwne ,nie przeszkadza mi to ze to czuje , ale czasem to we mnie siedzi dosc gleboko i nie mam sie z kim tym podzielic bo ludzie uznaja mnie za wariara , a tu sie dziele tym , bo jetrm aninimowy , jest mi mega przykro po wczorajszej wiadomosci , nie moglem znalezdz mirjsca wczoraj , no trudno zyjemy dalej.

Hej, Oli przykre dla Ciebie jak i dla nich. Co do poronienia, jeśli do niego dochodzi porostu dusza zerwała kontrakt z duszą matki. Jest to przykre ale z drugiego punktu widzenia miała takie prawo.
To co opisujesz o doświadczaniu otrzymywania takich informacji nazywa się jasnowidzenie. Zapewne Ci się rozwija. Oczywiście że lepiej piszę się anonimowo Zapewne wezmą Cię za wariata jeśli sam się za niego uważasz.
Poleciłam Ci szamana, teraz kończą swoją podróż po świecie ale polecam Ci śledzić kiedy będą u Ciebie:) lub w Polsce.
Rozwijasz się dlatego za tym dobrze by było abyś ze sobą pracował.
Przy jasnowidzeniu zanim coś się komuś powie trzeba 3 razy przesiać informacje przez swoje sito, czyli sprawdzić czy czegoś się nie wyświetla i czy informacja rzeczywiście dotyczy tej przestrzeni czy jest echem. Gdybym ja dostała taką informacje, nie powiedział bym i też się nie wtrącała pewne sprawy nie tyczą nas, a jak doświadczyłeś to znaczy że masz popracować z tym co wtedy czułeś.
Ponieważ przy przekazach , wizjach dobrze jest nie dawać temu energii aby nic nie wzmacniać, a Ty podeszłeś do tego również emocjonalnie. Rzeczywiście informację o śmierci nie są przyjemne, ale śmierć to forma i przejście jak drzwi. Zacznij poznawać swoje znaczenie symboli. Ucz się choć na treści w necie uważaj i poszukuj swojej prawdy, która jest w Tobie.
I nie przerażaj się bo nie ma czym, jest wiele ścieżek w którym ta zdolność służy.
A jak będziesz u koleżanki, powiedz jej jeśli bardzo to przezywa, aby nadała dziecku imię, i coś co symbolizuję dla niej to dziecko, zakopała w rodzinnym grobie. Kobiety są silne, da sobie radę.
Skup się na obserwowaniu siebie, czy coś czujesz i jak czujesz, poznawaj Siebie

Atomowek, nie chciałabym, abyś zrozumiał mnie źle, ale pomyślałam sobie, że to już druga sytuacja z ciocią przyjaciółki i niestety negatywna. Przyszło mi do głowy, że może ten byt, który koło Ciebie funkcjonuje jakoś negatywnie wpływa na ciocię Twojej przyjaciółki, nie pomyślałeś, że to mogłaby być jego wina? Może warto by było uwolnić się od niego... Wtedy zostałbyś sam ze swoją intuicją, przeczuciami i mógłbyś nad nimi pracować, rozwijać je, mając pewność, że to pochodzi od Ciebie i to Ty nad wszystkim panujesz, nie jakaś postać. Oczywiście co do cioci i wpływu mogę się mylić, tak mi przyszło do głowy.

Nie wydaje mi sie ze ona ma cos wspolnego z ta cala sytuacja , to poptostu przypadkowa osoba ja ja widzialem tylko kilka razy w zyciu , podczas ostatniej sytuacji jej nawet nie byli w poblizu 5 km wiec nie wydaje mi sie zeby ona miala z tyk cos wpolnego , aczkolwiek moge sie myslic , z tego co pamietam to zawsze przewidywalem jakies mniej mile sytuacje niz bardziej te radosne. Puki co nic sie nie dzieje oprocz tego ze czuje ze jest.

Chcialbym rozpoczac jakis dialog z tym fantomem , ale szczerze mowiac boje sie ze moze pojsc to w zlym kierunku jednak wolalbym zeby ktos z doswiadczeniem rzucil na mnie okiem , w lipcu lede do Polski moze w Trojmiescie kogos znajde , kto ogarnie te cala sytuacje.

Poszukaj kogoś naprawdę zaufanego i nie daj się "dotykać" byle komu! Przestrzegam przed tym, bo konsekwencje mogą być poważniejsze, niż jakbyś zaczął rozmowę ze swoim towarzyszem

Ogarnąć to sam powinienieś, ja widziących w trójmieście nie znam. Kwestia jest na kogo trafisz i w jakim języku Ci przekaże.
Widzisz powiedzieć coś drugiej osobie, to czasem problem zwłaszcza dla widzącego, ponieważ ponosi odpowiedzilność więc często ludzie nie chcą się mieszczać.Po drugie nawet jeśli masz istotę to One bardzo cżesto pokazują aby milczeć.
Zrób sobie jakąś medytacje, zwróć uwagę na odczucia.
Po lewej stronie jest przewodnik duchowy można się z nim komunikować, po lewej Anioł ale anioły nie mówią , one działają poprzez zmianę energii.
Przyszło mi namyśl że możesz zrobić tak, to jest ćwiczenie z Kabały, noce krótkie więc może wytrzymasz. Wraz z zajściem słońca zapal świecę i siadasz przed nią i siedzisz, żadnej medytacji .. nawet na siusiu nie wychodzisz, siedzisz i patrzys się w ogień do momentu kiedy zejdzie słońce.
Może dasz radę
Jak dojdziesz do jakiś wziosków , proszę abyś podzielił się spostrzeżeniami
Istoty wyższe, przerażają widząch , ale nie chodzi o ich wyglad ale to jakie są , siła też potrafi przerazić. Zwróć uwagę na sny , jeśli czujesz go za sobą, odwróć się w śnie , wyćwicz to przez ćwiczenie na codzień , jako odruch.

Jakos wole nie kombibowac sam w szczegolnosci ze moja wiedza na ten temat jest praktycznie zadna , a roznie to sie moze skonczyc , wole nie naklaniac danej postaci do niczego , wolalbym zeby ktos kto sie na tym zna ma doswiadczenie sie tym zaaopiekowal , bo ja sam moge zrobic sobie krzywde a tego bym nie chcial.
Puki co dalej bez zmian , widze to , ale nic wiecej ,nie odczuwam narazie nic szczegolnego , z reszta nigdy nie wyczuwalem pozytywnych rzeczy tylko juz naprawde skrajne przypadki , za 4 tyg wybieram sie do domu , moze tam cos zalatwie , zobaczymy narazie szukam kontaktow dosc zaufanych...

Moze wy cos wiecie ? Kto ? Co ? Gdzie?

Oli

Oli, czego Ty oczekujesz od kogoś , widziałeś co napisałeś : wolalbym zeby ktos kto sie na tym zna ma doswiadczenie sie tym zaaopiekowal. Zaopiekował ??? Niani szukasz dla bytu żartuję.
Ja na twoim miejscu zajęła się życiem a co ludzie widzą się nie przejmuj.
Widzisz to , to opisz i gdzie jest z której strony.
Ja tam od Ciebie nic negatywnego nie czuje. Nawet zdrowo Cię odbieram ;P
Szukaj kogoś po ludziach tylko nie z gazet czy netu.

Dokładnie! Zgadzam się z tym.