Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 2 ] 
Drukuj
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 sie 2012, o 15:21 

Dołączył(a): 8 sie 2012, o 14:09
Posty: 21
Podziękowań: 8
mgr Paweł Dziwisz Kraków 2009

Kościół Katolicki wobec niepokoi społecznych rodzących się końcem wieku XIX , a uformowanych w okresie dwudziestolecia międzywojennego, oraz wobec rodzącego się faszyzmu i nazizmu.
Okres po pierwszej wojnie światowej wiąże się ściśle ze wzmożoną działalnością Kościoła Katolickiego, opierająca się o dbanie o wiernych w poszczególnych krajach, oraz zachowanie pokoju w tym jakże niestabilnym okresie. W 1922 roku 23 grudnia papież Pius XI publikuje encyklikę UBI ARCANO DEI - o pokoju. W części pierwszej encyklika skupia się na ukazaniu objawów zła, które to mogą nieść bezpośrednią przyczynę destabilizacji światowej, prowadząca do następnej wojny. Kładzie tu nacisk na problemy wewnątrzpaństwowe, nie tylko w sferze li tylko ekonomicznej, lecz także politycznej: Na pierwszym miejscu tu wymienić należy walkę klasową, która jak rak złośliwy toczy organizm państw, czyniąc straszne spustoszenie w pracy, rzemiośle, handlu, w ogóle we wszystkich podstawach życia publicznego i prywatnego. Zło staje się tym niebezpieczniejsze. ile łączy się u jednych z chciwością zatrzymania i powiększenia dóbr doczesnych, a u drugich z rosnącą pożądliwością i głodem za tymiż dobrami przy wspólnej obydwom stronom chęci posiadania i rządzenia. Prowadzi to do częstych strajków już to dobrowolnych już to narzuconych, a stąd do zaburzeń i gwałtów publicznych, co wszystko połączone jest z wielką szkodą ogółu(...)Dalej poszczególne partie starają się nie tyle o współzawodniczenie w osiągnięciu powszechnego dobra, dążąc ku niemu różnymi drogami stosownie do swych zapatrywań, ile raczej o własne korzyści z pognębieniem innych. Tym się tłumaczy, że mnożą się spiski, zasadzka i zabójstwa już nie tylko obywateli, ale i przedstawicieli władzy; podnoszą się groźby, otwarte bunty i tym podobne nadużycia, niżące tym poważniejsze znaczenia, im większy udział w rządach posiada lud, jak to bywa w państwach demokratycznych. Kościół tego rodzaju ustrojom państwowym jak w ogóle także innym instytucjom, opartym ma prawie i słuszności, się nie sprzeciwia, ale jasną jest rzeczą, iż właśnie te ustroje państwowe łatwo torują drogę nadużyciom partyjnym. (1)
Jako kolejną przyczynę zła, encyklika podaje zagrożenie jakie idzie ze strony wschodu : Choć już od dłuższego czasu zaprzestano w Europie walczyć, wiecie, że na Wschodzie nowe grożą niebezpieczeństwa i że tam na olbrzymich obszarach, pełnych grozy i nędzy, giną z głodu, zarazy i nieszczęść codziennie tysiące ludzi a szczególnie starców niewiast i dzieci. Gdziekolwiek toczyła się krwawa walka, nie ustały zastarzałe przeciwieństwa i trwają nadal bądź to na polu obłudnej polityki, bądź ukrycie na rynku pieniężnym, bądź otwarcie na łamach dziennikarskich, sięgając nawet dziedziny nauki i sztuki, nie mających z istotą swej nic wspólnego. I tak wzajemne uprzedzenie i niedowierzanie w sprawach państwowych są przeszkodą, by wśród ludów zapanował pokój. Nie tylko między narodami zwyciężonymi a zwycięskimi panuje nieprzyjaźń, ale i wśród zwycięzców niema jedności, bo państwa mniejsze czują się przez państwa większe pokrzywdzone i wyzyskane, a odwrotnie większe żalą się na niechęć i podstęp ze strony mniejszych narodów.(2)

Następnie widzimy próby przejścia do już wcześniejszych rozwiązań problemów polityki społecznej państw, w tym także zatroskaniem sprawą robotniczą przedstawioną na przełomie wieków przez papieża Leona XIII w encyklice Rerum Novarum.
Ledwo się bowiem skończyła straszna wojna, nastąpiły tak wielkie zaburzenia życia państwowego, takie powstało podniecenie umysłów, głoszenie tak przewrotnych haseł, że lękać się już należy, aby, najlepsi z pomiędzy wiernych, nawet z pośród kapłanów nie uwikłali się w pożałowania godne błędy uwiedzeni fałszywym pozorem prawdy i dobra. Ilu bowiem jest takich, którzy uznają w rzeczywistości naukę Kościoła katolickiego, gdy chodzi o szacunek i posłuszeństwo należne władzy państwowej, albo o prawo własności albo o prawa i obowiązki włościan i robotników albo o stosunek czy to między narodami, czy to między pracodawcami a pracobiorcami, czy też Kościoła do państwa, gdy chodzi o prawa Stolicy Apostolskiej i Papieża rzymskiego albo o prawa biskupów albo nawet o prawa jakie ma Chrystus, Stwórca, Pan i Odkupiciel nasz w stosunku do jednostek lub narodów całych! W odezwaniach się, w pismach i w całym zachowaniu się tak występują, jakby nauki i wskazania tylokrotnie przez Papieży mianowicie Leona XIII, a potem Piusa X i Benedykta XV o tych rzeczach ogłoszone albo utraciły pierwotne znaczenie albo zupełnie poszły w niepamięć Widać w tym pewien rodzaj modernizmu na polu moralności, prawa i życia socjalnego, który na równi z modernizmem dogmatycznym z całą stanowczością potępiamy.
Trzeba więc przypominać nauki i przykazania, na które zwróciliśmy uwagę. Trzeba wzniecić we wszystkich ten sam zapał wiary i miłości, mogący jedynie ułatwić zupełne zrozumienie owych nauk i zachęcić do uległości wobec przykazań. Oto dbać należy przede wszystkim we wychowaniu młodzieży, a w pierwszym rzędzie młodzieży duchownej, aby ją ustrzec od błąkania się wśród zamętu ogólnego i wśród, zamieszania pojęć, by nie "chwiała się od każdego wiatru nauki przez zdradę ludzką, przez chytrość ku zwiedzeniu w błąd" (Ef 4, 14).(3)

1. Doktryna społeczna Kościoła Katolickiego
Rozmowa na temat ustosunkowania się Kościoła Katolickiego do napięć wewnątrz społecznych w państwach w których dochodzi do głosu klasa robotnicza a sam ustrój ociera się o rożne formy socjalizmu, winna zacząć się z rokiem 1891, kiedy to papież Leon XIII ogłasza wiosną encyklikę Rerum nova rum. Jest to jedna z pierwszych encyklik wyrażająca oficjalną doktrynę społeczną Kościoła Katolickiego. Do wydania owej doktryny Papież Leon XIII pisze następujące uzasadnienie zamieszczone we wstępie swego orędzia :
„ Raz zbudzona żądza nowości, która już od dawna wstrząsa społeczeństwami, musiała w końcu swą chęć zmian przenieść z dziedziny polityki na sąsiednie pole gospodarstwa społecznego. A nowe postępy w przemyśle i nowe metody produkcji, zmiana stosunków między przedsiębiorcami a pracownikami najemnymi, napływ bogactw do rąk niewielu przy równoczesnym zubożeniu mas, wzrost zaufania pracowników we własne siły i łączność między nimi, nade wszystko zaś pogorszenie się obyczajów, sprawiły, że walka (społeczna) zawrzała(…)mając na względzie sprawę Kościoła i dobro powszechne, Czcigodni Bracia, i idąc za przyjętym przez Nas zwyczajem, wydawszy Listy poświęcone władzy politycznej, wolności ludzkiej, chrześcijańskiemu ustrojowi państwowemu i innym tego rodzaju zagadnieniom, a stosowne naszym zdaniem do odparcia fałszywych poglądów, uznaliśmy podobne wystąpienie w sprawie robotniczej za właściwe. Nieraz już wprawdzie dotykaliśmy tego przedmiotu przygodnie, w niniejszym jednak piśmie wzięliśmy sobie sumienne zbadanie całej sprawy za obowiązek urzędu apostolskiego, a to w tym celu, ażeby ustalić zasady jej rozwiązania na podstawie prawdy i sprawiedliwości (…) z drugiej strony rzecz jest niebezpieczna, ponieważ chytrzy wichrzyciele wypaczają jej sens i wyzyskują do wzniecania rozruchów masowych. Mimo to jednak jasno widzimy i wszyscy się na to godzą, że należy szybko i skutecznie przyjść z pomocą ludziom z warstw najniższych, ponieważ olbrzymia ich część znajduje się w stanie niezasłużonej, a okropnej niedoli..”(4)
W dalszej części tekstu Encyklika opowiedziała się za chrześcijańską polityką społeczną, przy jednoczesnym odrzuceniu socjalizmu w wydaniu marksistowskim i ślepego kapitalizmu. Głównymi wątkiem encykliki było przekonanie, że ani Kościół, ani państwo nie są w stanie samodzielnie rozwiązać trudności społecznych. Obydwa organizmy muszą ze sobą współpracować dla wspólnego dobra. Według Leona XIII zadaniem Kościoła jest wspieranie dzieła pojednania między pracodawcami i pracownikami poprzez nieustanne przypominanie praw i obowiązków wszystkich zainteresowanych. Według encykliki obowiązkiem państwa jest ochrona pracownika poprzez zapewnienie mu niedzielnego odpoczynku, minimalnej płacy, a także trwałości zatrudnienia(5) . Dokument papieski poruszył także kwestię katolickich związków pracowniczych, podkreślił znaczenie własności prywatnej i jako „magna carta” katolickiej etyki społecznej ukonstytuował się jako chrześcijańska alternatywa między „bezbożnym socjalizmem” a „krwiożerczym liberalizmem.” W encyklice wyraźnie pojawia się krytyka własności wspólnej jako szkodliwej i ingerującej w życie robotnika.(6) Rerum novarum piętnuje także niepohamowany pęd za zyskiem kosztem innych, potępia wszelkie przejawy gospodarczego imperializmu, ale jednocześnie ostrzega katolików przed pozornymi podobieństwami między chrześcijaństwem a tzw. socjalizmem.
Rerum nova rum podkreśla, że socjalizm jako nauka i fenomen historycznych procesów nie jest zgodny z „prawdami wiary Kościoła katolickiego.” Wynika z tego żelazna reguła, że dobry katolik nie może być jednocześnie prawdziwym socjalistą. Leon XIII z wielkim zapałem zwraca się przeciwko socjalistycznemu formowaniu nowego człowieka, ostrzegając, że ojcem takiego socjalizmu kulturowego jest niepohamowany liberalizm, który prowadzi nieuchronnie do utraty wiary. Społeczna odnowa jest w myśl Rerum novarum możliwa jedynie poprzez moralną odnowę, a ta z kolei zakłada powrót do Ewangelii. Ironią historii jest fakt, że dzisiaj szerokie spektrum polityczne odnajduje w encyklice „moralne uzasadnienie” własnego programu politycznego. Do wizji Leona XIII przyznają się tradycyjnie nie tylko politycy chadecji, lecz także socjaldemokraci, a nawet liberałowie.
Ciekawym elementem encykliki było wskazanie na konieczność wprowadzenia ulepszeń w kształceniu przyszłych duchownych – oraz nastawienie się na kształcenie wiernych - (7) którzy powinni być zapoznawani z zagadnieniami problematyki społecznej. Stopniowa afirmacja encykliki Rerum nova rum zapoczątkowała zadziwiające zmiany w myśleniu Kościoła rzymskokatolickiego o jednostce.

Ciąg dalszy doktryny społecznej Kościoła i ścisłe nawiązanie do w/w encykliki zaobserwować możemy w encyklika papieża Piusa XI Quadragesimo Anno, o odnowieniu ustroju społecznego i dostosowaniu go do Prawa Ewangelicznego, wydana na czterdziestą rocznicę encykliki "Rerum novarum", 15.05.1931. Papież postawił w niej propozycje stworzenia takiego systemu, w którym walka klas zostałaby zastąpiona zgodną współpracą stanów. Wystawione zostały propozycje reform systemu kapitalistycznego, mające na celu polepszenie sytuacji materialnej ludzi pracy, jak i uzdrowienia kapitalizmu.
Proponowano nowy ustrój „stanowo – zawodowy”, lub inaczej korporacyjny, który miał na celu założenie zorganizowania całego społeczeństwa w korporacjach, czyli branżowych związkach zawodowych. Związki owe miały jednoczyć robotników i właścicieli środków produkcji, współpracujących w procesie wytwórczym, dając atmosferę jedności i harmonii społeczne, zamiast konfliktów i walk klasowych. Drugą propozycją ratująca bezład miała być zasada akcjonariatu, postulująca stworzenie robotnikom takich warunków, aby pracując w fabryce i otrzymując godziwe zarobki mogli oszczędzać, lokując te oszczędności w akcjach przedsiębiorstwa i tym samym brać udział w jego zyskach. Modyfikacji też uległa koncepcja własności prywatnej – jakże mocno poruszana w Rerum nova rum. Pius XI w swej encyklice podkreślił ważność własności prywatnej, jako podstawowej wolności człowieka i prawa posiadania. Lecz prawo używania tej własności winno być rozważane w kategoriach społecznej sprawiedliwości, której to rozstrzyganie należałoby do obowiązków państwa. Nowym poniekąd żądaniem w encyklice Quadragesimo Anno , był nacisk aby państwo nie było antychrześcijańskie, tzn. aby Kościół mógł zachować wpływ na politykę władz przez oddziaływanie na wiernych. Chodziło tu m.in. o zwiększenie roli kościoła w wychowaniu młodzieży i dzieci, w wychowaniu rodzinnym, w partiach i akcjach chrześcijańskich, oraz związkach zawodowych.

2. Kościół wobec ucisków – Rosja
Druga rewolucja rosyjska, wywołana 25 października 1917 roku , rozpoczęła męczeński okres w dziejach Cerkwi prawosławnej i Kościoła Katolickego w Rosji Radzieckiej, proklamowaniej w 1922 roku Zwiąckiem Socjalistycznych Republik Radzieckich. Po aresztowaniu cara Mikołaja II 3.03.1918 roku , jego abdykacji i zamordowaniu, przywódcy partyjni wprowadzili ideologie marksistowską jako obowiązującą, twierdząc zarazem iż jest jedynym światopoglądem godnym człowieka wykształconego i postępowego. Leninowski dekret o ziemi już 26 października pozbawił kościoły i duchowieństwo wszelkich majątków. Upaństwowiono akademie teologiczne, seminaria duchowne i szkoły parafialne(8).
W 1924 roku dla katolików w Związku Radzieckim i poza nim Puis XI utworzył w Kongregacji ds. Kościoła Wschodniego specjalna Komisję /Comissio pro Russia/, a w 1930 roku uczynił ją instytucją samodzielną.

W roku 1926 za rządów Józefa Stalina został przyjęty program antyreligijny, będący zapowiedzią planu pięcioletniego (1929) zapowiadającego pełną kolektywizacje wsi i likwidacje kułactwa jako klasy społecznej.
W roku 1930 Pius XI pisze List do JE Kardynała Bazylego Pompili w sprawie prześladowań religijnych w Rosji, w którym pisze:
Do głębi wzruszają Nas okropne i świętokradzkie zbrodnie, które powtarzają się i wzmagają każdego dnia przeciwko Bogu i przeciw duszom niezliczonej ludności Rosji, wszystkim drogim Naszemu sercu przez swe cierpienia, a wśród których jest tak wiele pobożnych i szlachetnych synów i ministrów świętego, katolickiego, apostolskiego, rzymskiego Kościoła, pobożnych i szlachetnych aż do heroizmu i do męczeństwa.
Od pierwszej chwili Naszego Pontyfikatu, idąc siadłem Poprzednika Naszego, śp. Benedykta XV, pomnażaliśmy wysiłki Nasze, by wstrzymać okropne prześladowanie i oddalić wielkie nieszczęścia od tych narodów. Zwróciliśmy się również z wnioskiem do państw, reprezentowanych na konferencji genewskiej, proponując, by za wspólną zgodą wydać deklarację, która mogłaby oszczędzić wielu plag Rosji i całemu światu i by w tym celu ogłosić wspólnie, jako uprzedzający warunek przed uznaniem rządu sowieckiego, poszanowanie przez niego sumień, wolności kultów i dóbr Kościoła.

(…)Niestety, te trzy punkty, które miały być przede wszystkim deską ratunku dla tych hierarchii kościelnych, nieszczęśliwie odłączonych od jedności katolickiej, zostały odrzucone ze względów doczesnych, które z drugiej strony byłyby pewniej osiągniętą, gdyby rożne rządy uszanowały przede wszystkim prawa Boga, lako królowanie i jego sprawiedliwość; niestety, po raz wtóry odrzucona została Nasza bezpośrednia interwencja, podjęta dla ocalenia przed zniszczeniem i dla zachowania: dla ich tradycyjnego użytku naczyń świętych i obrazów, które stanowią skarbiec pobożności i sztuki, drogi dla wszystkich serc w Rosji.
(…)Wobec tych nadużyć, któreśmy nie raz jedak z bólem podkreślali w Naszej przemowie na konsystorzu i ostatnio w Naszej Encyklice o wychowaniu młodzieży, nie przestaliśmy codziennie modlić się sami i nawoływać do modlitw za te miliony dusz, odkupionych krwią Jezusa Chrystusa i popychanych, zmuszanych do profanowania swego chrztu, tradycyjnej pobożności swych rodzin do Najśw. Panny, a nawet ostatnich śladów czci i poszanowania, należnego domowemu sanktuarium. Później, by mieć zapewnioną współpracę w Naszych wysiłkach przeciwko tak wielkiemu złu, ustanowiliśmy specjalną komisję dla spraw Rosji, powierzając jej kierownictwo, jak dobrze Waszej Eminencji wiadomo, Naszemu drogiemu Synowi, Kardynałowi Ludwikowi Sincero. W pierwszych zaraz tygodniach Naszego Pontyfikatu zatwierdziliśmy i opatrzyli odpustami akt strzelisty "Zbawicielu świata, zbaw Rosję" i teraz jeszcze, w ostatnich miesiącach dwa teksty modlitw, w których, naród rosyjski poleca się opiece słodkiej Cudotwórczym z Lisieux, św. Teresie od Dzieciątka Jezus. Zatwierdziliśmy również powziętą w ubiegłym listopadzie inicjatywę Naszego Instytutu Studiów Orientalnych, by urządzić naukowe i oparte na dokumentach odczyty, celem zapoznania szerokiego ogółu z niektórymi świętokradzkimi zamachami, jakie przeprowadza liga bojowych bezbożników na niezmierzonym terytorium sowieckim, wychodząc daleko poza i, wbrew tekstowi, już samego przez się antyreligijnemu, Konstytucji rewolucyjnej.
(…)W czasie ostatnich świąt Bożego Narodzenia nie tylko zostały zamknięte setki kościołów, spalone całe masy obrazów, zmuszono do pracy wszystkich robotników i uczniów w szkołach i zniesiono świętowanie niedziel, lecz tak posunięto się daleko, by zmusić robotników fabrycznych, mężczyzn i kobiety, do podpisania deklaracji, stwierdzającej ich formalną apostazje i nienawiść do Boga, pod grozą, że zostaną im odebrane ich karty na chleb, ubranie i mieszkanie, bez czego każdy mieszkaniec tego nieszczęśliwego kraju musiałby umrzeć z głodu, nędzy i zimna. Oprócz tego we wszystkich miastach i wielu wioskach - zorganizowano haniebne karnawałowe widowiska, podobne tym, jakie zagraniczni dyplomaci mieli przed oczyma w samej Moskwie, w centrum stolicy, w czasie świąt Bożego Narodzenia: widziano przejeżdżające platformy, na których zgromadzona gawiedź, ubraną w szaty liturgiczne, szydziła i pluła na krzyż, i na wielkich samochodach ciężarowych obwożono duże choiny, na których wisiały powieszone za szyję manekiny, przedstawiające biskupów katolickich i prawosławnych. W samem centrum miasta inna grupa wyrzutków młodzieży popełniała wszelkiego rodzaju czyny świętokradzkie przeciw krzyżowi.(10)
Niedługo potem w Moskwie zburzono największą cerkiew, Chrystusa Zbawiciela, na miejscu jej budując basen kąpielowy. W 1932 roku ogłoszono pięciolatkę antyreligijną. Na jej zakończenie zamknięto 29 tysięcy cerkwi , zburzono 612 cerkwi i 63 klasztory, 240 kościołów katolickich …(11) .

3. Kościół a sytuacja polityczno – społeczna we Włoszech
Dzięki ogólnej anarchii w życiu państwowym, roku 1922 Benito Mussolini dochodzi do władzy we Włoszech. W państwie powoli rodzi się nowy system dyktaorsko-totalitarny zwany faszyzmem. Na początku jako ruch mieszczański stanowił bunt przeciw niestabilnej sytuacji kraju, dając nadzieje społeczeństwu opartą na mitologizowanej historii i nacjonalizmie.
Papież Pius XI obserwując rosnący we Włoszech nurt socjalistyczno komunistyczny, początkowo uważał Mussoliniego za męża opatrznościowego. Gdy jednak dostrzegł w faszyzmie hipernacjonalizm i kult państwa, a pod wpływem Niemiec także rasizm, zmienił swe stanowisko.
Nie wywarło to jednak zbyt dużego wpływu gdy w 1929 roku Pius XI, podpisywał z Duce Traktaty Laterańskie zapewniające niejako powstanie Państwa Watykan, ale będące też w jednej ze swych części konkordatem między Stolicą Apostolską a Włochami.(12)

Faszystowski program wychowania znalazł odprawę w encyklice o chrześcijańskim wychowaniu młodzieży (Divini illius Magistri, z 1929 roku). Papież uznał prawo państwa do wychowania dzieci i młodzieży, ale zaznaczył, że jest to wpierw prawo kościoła i rodziny. Encyklika jednak nie zahamowała realizacji faszystowskiego programu, którym objęto tez szkoły wyższe żądając w 1931 r. od ich profesury , złożenia przysięgi wierności królowi i faszyzmowi. Trzynastu profesorów (na 1225) odmówiło, usunięto więc ich z uczelni. Rząd zakazał zebrań katolickich organizacji studentów i popierał wystąpienie przeciw Akcji Katolickiej. Papież otwarcie napiętnował ten fakt na audiencji dla kierowników włoskiej Akcji Katolickiej (19.04.1931), oraz w oficjalnym liście do kardynała Alfreda I.Schustera. 29.06.1931 roku wydał też Encyklikę Non Abbiamo Bisogno, o Akcji Katolickiej, w której pisze co następuje:
Wielekroć już, Czcigodni Bracia, w sposób najbardziej wyraźny i biorąc na siebie całkowitą odpowiedzialność za to, co mówimy, wypowiadaliśmy się i protestowaliśmy przeciw kampanii fałszywych i niesłusznych zarzutów, jakie poprzedziły rozwiązanie Stowarzyszeń Młodzieży i Stowarzyszeń Uniwersyteckich Akcji Katolickiej. Rozwiązanie dokonane drogą faktów i poczynań, które mogły dać wrażenie, że stosowano je względem rozległego i niebezpiecznego występnego stowarzyszenia, dotyczyło młodzieży i dzieci zapewne najlepszych między dobrymi, czemu, radzi jesteśmy i po ojcowsku dumni, możemy raz jeszcze dać świadectwo. Można by powiedzieć, że sami wykonawcy takich zarządzeń (nie wszyscy - daleko do tego - ale wielu z nich) odczuwali to i okazywali wkładając do pracy swej tyle odczucia i uprzejmości, że zdawali się prosić o usprawiedliwienie ich i wybaczenie tego, co zniewoleni byli czynić. Zdaliśmy sobie z tego sprawę, zachowując dla nich specjalne błogosławieństwo.
Lecz, jakby dla bolesnego wyrównania, ileż brutalności i gwałtów, aż do bicia krwi, ileż uchybień w prasie, w słowach i czynach przeciw rzeczom i osobom, nie wyłączając Naszej osoby, poprzedziło, towarzyszyło i następowało za wykonaniem niespodziewanego zarządzenia politycznego, które bardzo często przez nieświadomość i złośliwą gorliwość rozciągano nawet na stowarzyszenia i związki, w które nie godziły wyższe zarządzenia, aż do oratoriów dla dzieci i kongregacji Dzieci Maryi.
I wszystko to, przy akompaniamencie lekceważenia i gwałtów, musiało dziać się z takim udziałem członków i godeł partii, tak jednakowo od jednego do drugiego końca Włoch, z takim pobłażaniem ze strony Władzy i sił bezpieczeństwa publicznego, że czyni koniecznym pomyślenie o dyspozycjach, nadeszłych z góry. Bardzo łatwo nam przypuszczać, a było również łatwo przewidzieć, że dyspozycje te mogły były, a raczej musiały być niby z konieczności przekraczane. Musieliśmy przypomnieć te niemiłe i bolesne sprawy, ponieważ nie brakło usiłowań przekonania szerokiego ogółu, że godne pożałowania rozwiązanie tak drogich Nam Stowarzyszeń odbyło się bez incydentów i prawie jako rzecz normalna.
Postaramy się być bardzo treściwi, protestując lekkomyślne twierdzenia wspomnianej odezwy, mówimy lekkomyślne, aby nie powiedzieć zuchwałe, twierdzenia, co do których wiedziano, że można liczyć na niemożliwość prawie wszelkiej kontroli ze strony szerokiego ogółu. Będziemy treściwi także dlatego, że już wielekroć, zwłaszcza w tych ostatnich czasach mówiliśmy o zagadnieniach, które teraz powracają,

Odezwa wskazuje na "czarną niewdzięczność" Kapłanów, którzy stają przeciw partji, co (mówi odezwa) stała się dla całych Włoch gwarancją wolności religijnej.(…) wobec nadto pośpiesznie rozpoczętych systematycznych zamachów przeciw najświętszym i najczcigodniejszym wolnościom: Religii i sumienia, jakimi były zamachy przeciw Akcji Katolickiej, jej różnym Stowarzyszeniom, zwłaszcza stowarzyszeniom młodzieży, wobec zamachów, które dosięgły punktu kulminacyjnego w zarządzeniach policyjnych, skierowanych przeciw tym stowarzyszeniom i we wskazanych już metodach zamachów i zarządzeń, które każą poważnie wątpić, czy stanowisko, zrazu przychylne i dobroczynne, pochodziło jedynie z szczerej miłości i gorliwości do Religii. Jeżeli chce się mówić o niewdzięczności, to była ona i jest nadal praktykowaną w stosunku do Stolicy Świętej przez tę partię i rząd, które, według sądu świata całego, z przyjaznych stosunków ze Stolicą Świętą pozyskały w kraju i poza krajem wzrost znaczenia i zaufania, które dla wielu we Włoszech i zagranicą wydały się nadmiernymi, podobnie jak zbyt wielką była łaskawość i zbyt wielka ufność z Naszej strony.
Gdy dokonane zostały zarządzenia policyjne, a dokonane przy jednoczesnym i następującym za niemi stosowaniu gwałtów, uchybień czci, niewątpliwie z przyzwolenia i przy pobłażaniu władz bezpieczeństwa publicznego, wstrzymaliśmy zarówno wysłanie Naszego Kardynała Legata na uroczystości jubileuszowe w Padwie, jak i uroczyste procesje w Rzymie i we Włoszech. Dyspozycja ta pochodziła z widocznej Naszej kompetencji, a do tej dyspozycji widzieliśmy tak poważne i naglące motywy, iż stalą się ona Naszym obowiązkiem, mimo, że wiedzieliśmy, iż zmuszamy przez nią uczciwych wiernych do poważnych poświęceń

Wiemy, jaki tam, dokąd dyspozycje Nasze nie mogły przybyć na czas, przyjęły bieg sprawy przy interwencji władz, co podnosi odezwa, tych samych władz, które, nieme i bierne, asystowały już lub wkrótce miały asystować przy wykonaniu czynów czysto antykatolickich i antyreligijnych, o czym odezwa nie mówi. Mówi ona natomiast, że były lokalne władze kościelne, które jakoby nie czuły się w stanie "nie przyjąć do wykonania" Naszego zakazu.
Odezwa powołuje się na tylekroć stosowane porównywanie Włoch z innymi państwami, gdzie Kościół jest istotnie prześladowany, a względem których nie słyszano słów takich, jak wygłoszono przeciw Włochom, gdzie (mówi odezwa) Religia została odrestaurowana. Powiedzieliśmy już, że zachowaliśmy i zachowujemy i pamięć i wdzięczność wieczna za to, co uczyniono we Włoszech dla dobra Religii, ale także jednocześnie nie mniej, a może więcej, dla dobra partii i rządu. Mówiliśmy także i powtarzaliśmy, że nie jest nieodzownym (mogłoby to często być szkodliwym dla zamierzonych celów), aby przez wszystkich słyszanym i rozumianym było to, co My i ta Stolica Święta za pośrednictwem Naszych przedstawicieli, Naszych Braci w Episkopacie, mówimy i przedstawiamy tam, gdzie tego wymagają interesy Religii, i w miarę, jak sądzimy, że tego wymagają, szczególnie tam, gdzie Kościół jest rzeczywiście prześladowany.
Z niewypowiedzianym bólem widzimy rozpętane w tych Naszych Włoszech i tam nawet w Naszym Rzymie prawdziwe i rzeczywiste prześladowanie tego, co Kościół i jego Głowa uważają za najczcigodniejsze i najdroższe w dziedzinie wolności i praw, które są wolnością i prawami dusz, zwłaszcza dusz młodzieży, szczególnie porzuconych przez Boskiego Stwórcę i Odkupiciela.

Akcja Katolicka, mówi odezwa, miała faktycznie sztandary, oznaki, karty członkowskie i wszelkie inne zewnętrzne cechy partii politycznej. Tak jakby sztandary, oznaki, karty członkowskie i podobne cechy zewnętrzne nie były dziś pospolite we wszystkich krajach świata przy najrozmaitszych stowarzyszeniach i akcjach, nie mających i nie chcących mieć nic wspólnego z polityką
Odezwa odczuła całą słabość i znikorność podanego motywu i, jakby śpiesząc to odrobić, dodaje do niego trzy inne motywy.
Pierwszym ma być, że szefowie Akcji Katolickiej byli prawie w komplecie członkami, a nawet szefami Partii Ludowej, która była (mówi odezwa) jednym z najsilniejszych przeciwników faszyzmu. Oskarżenie to było rzucane Włoskiej Akcji Katolickiej więcej niż raz jeden,
Stwierdziliśmy poza tym, Czcigodni Bracia, że wypadki byłych lokalnych świeckich kierowników Partii Ludowej, którzy później stali się lokalnymi kierownikami Akcji Katolickiej,(…)Gdy Partia Ludowa została rozwiązana i istnieć przestała, ci, co należeli już do Akcji Katolickiej, kontynuowali to należenie, poddając się jednak w doskonałej dyscyplinie podstawowemu prawu Akcji. Katolickiej, to jest powstrzymując się od wszelkiej działalności politycznej, i tak samo zrobili ci, co wtedy dopiero prosili o przyjęcie. (…)Najsilniejszym argumentem, jaki może usprawiedliwić burzenie katolickich kółek młodzieży, jest obrona Państwa, która jest więcej niż prostym obowiązkiem jakiegokolwiek rządu. Nie ma wątpliwości co do znaczenia i wagi żywotnej takiego obowiązku i takiego prawa, dodamy jednak, ponieważ ze wszystkimi, co uczciwi i rozsądni, uznajemy i za wszelką cenę chcemy stosować(…)Jeśli tu jest najsilniejszy argument usiłowanego "burzenia" (słowo, które zaiste nie pozostawia wątpliwości co do intencji) Naszych drogich i bohaterskich stowarzyszeń młodzieży Akcji Katolickiej, to widzicie, Czcigodni Bracia, iż możemy i musimy cieszyć się, iż argument ten już sam przez się okazuje się niewiarogodnym i nierzeczowym. Lecz niestety, musimy powtórzyć, że "mentita est iniquitas sibi" (Psal. 26, 12) i że "najsilniejszego argumentu" do pożądanego burzenia szukać należy na innyrn terenie; walka, jaka się toczy dziś, nie jest polityczną, lecz walką o moralność i religię; wyraźnie o moralność i religię.

W żadnym z Państw świata nigdy Akcja Katolicka nie jest uważaną za niebezpieczeństwo dla Państwa; w żadnym z Państw świata Akcja Katolicka nie była tak wstrętnie prześladowana (nie widzimy, jakie inne słowo odpowiadałoby rzeczywistości i prawdzie faktów), jak w tych Naszych Włoszech i w tej samej Rzymskiej Siedzibie Biskupiej. Jest to zaiste sytuacja absurdalna, nie przez Nas, lecz wbrew Nam stworzona.
A teraz pierwsza z refleksji i konkluzji. Z tego, cośmy przedstawili, a więcej jeszcze z samych wydarzeń tak jak one się rozwijały, polityczna działalność Akcji Katolickiej, jawna lub zamaskowana niechęć pewnych jej sekcji względem rządów i partii, jak również ewentualne udzielenie schronienia i opieki pod sztandarami Akcji Katolickiej pozostałej i aż dotąd oszczędzonej partii opozycyjnej (por. Komunikat Dyrektoriatu z 4 czerwca 1931), wszystko to jest niczym innym jak pretekstem lub zbiorem protestów, pretestem jest nawet, ośmielamy się to powiedzieć, sama Akcja Katolicka, a to, co chciano i usiłowano uczynić, było: oderwać od Akcji Katolickiej, a przez to od Kościoła, młodzież, całą młodzież. Tak dalece jest to słusznym, że powiedziawszy tyle o Akcji Katolickiej, skierowano to na Stowarzyszenia Młodzieży, a nie ograniczając się do Stowarzyszeń Młodzieży Akcji Katolickiej, hałaśliwie wyciągnięto rękę także do stowarzyszeń i dzieł czysto religijnych i odnoszących się do pierwszej nauki religijnej, jak Kongregacje Dzieci Maryi i Oratoria, a tak hałaśliwie, że często uznać trzeba niezgrabny błąd(13).

4. Kościół Katolicki a Niemcy
Adolf Hitler przekształcając w 1920 roku, Partię Robotniczą w Narodowosocjalistyczną Niemiecką Partię Robotniczą (NSDAP)(14) , uważał iż chrześcijaństwo w swej aktualnej formie jest nie do pogodzenia z jej założeniami. W Programowej książce Mein Kampf, wychwalał rasę aryjską , głosząc prymat narodu nad jednostką, zapowiadał nowy porządek, który należy wprowadzić w Europie, uzasadniając w ten sposób prawo Niemców do podbijania innych narodów, w tym głównie Słowian. Takie idee rozwinął teoretyk nazizmu, Adolf Rosenberg, który uznawał jedynie pozytywne chrześcijaństwo, rozumiejąc je jako Kościół niemiecki oparty na duchowych wartościach, zaczerpniętych z krwi, rasy i ziemi germańskiej. (15)
Okres Trzeciej Rzeszy rozpoczął się z chwilą powierzenia Adolfowi Hitlerowi, przez prezydenta Paula von Hindenburga misji utworzenia nowego rządu 30 stycznia 1933 roku, co wiązało się z przyznaniem Hitlerowi urzędu kanclerskiego. Okres ten trwał do 8 maja 1945 roku, kiedy to podpisano w Berlinie akt kapitulacji Niemiec po wywołaniu i przegraniu II wojny światowej.
Po otrzymaniu urzędu kanclerza Rzeszy, Hitler wprowadził w życie swoje faszystowskie „ideały”, wzbogacone o elementy rasistowskie zaczerpnięte z opatrznie odebranych dzieł filozoficznych (teoria ras Józefa Gobineau oraz idea nadczłowieka Fryderyka Nietschego). Podstawy ideologiczne Adolf Hitler zaczerpnął z faszyzmu Włoskiego (nacjonalizm) i zawarł w „dziele” „Mein Kampf” (1923), które jest niczym innym jak tylko programem politycznym partii Adolfa Hitlera, NSDAP (Nationalsozialistische Deutsche Arbeitpartei; Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników)
W roku 1931 Pius XI wydał encyklikę przeciw wydatkom na zbrojenia i przeciw wykorzystywaniu bezrobotnych do walk politycznych.
Sprzeczność rządów faszystowskich, a Kościołem na początku nie rysowała się tak ostro jak to miało miejsce w latach późniejszych aczkolwiek stosunki pomiędzy władzami kościelnymi, a państwowymi w Niemczech w latach 1933-1945 nie układały się nazbyt pomyślnie. Czego dowodem może być gwałcenie konkordatu zawartego w roku 1933 pomiędzy Watykanem, a Rzeszą.
Objęcie władzy przez Adolfa Hitlera (w styczniu 1933 r.) niosło za sobą zagrożenie pozycji Kościoła w Niemczech, umocnionej konkordatami z Bawarią (1924), Prusami (1929) i Badenią (1932) (16) . Papież Pius XI i jego nowy sekretarz stanu, kardynał Pacelli (późniejszy papież Pius XII) śledzili z niepokojem rozwój wydarzeń w Niemczech i dążyli do takiego ukierunkowania ruchu faszystowskiego, by stracił on antykościelny charakter ideologiczny. Temu celowi miał posłużyć konkordat zawarty z Rzeszą 20 lipca 1933 r. (pierwszy układ międzynarodowy zawarty przez Hitlera). Mimo, że był on korzystny dla Kościoła, papież i sekretarz byli ostro krytykowani z powodu zawarcia konkordatu. Zasady konkordatu były przez Hitlera gwałcone, a walka z Kościołem przybierała na sile wraz z upływam kolejnych lat.

W roku 1933 na przemówieniu podczas Konsystorza Pius XI mówi:
Jeżeli wśród nich na pierwszym stawiamy miejscu Encykliki i Konstytucje "Casti Connubii", "Quadragesimo anno" i "Deus scientiarum Dominus", czynimy to w tym celu, by należycie podkreślić niezwykłą doniosłość spraw poruszonych, by na nowo wyrazić usilną wolę Naszą i troskę, która podnieca Nas i zniewala do obrony świętości rodzinnego życia, do starań o sprawiedliwy byt stanu robotniczego, a w końcu do możliwie szerokiego i żywego rozwoju nauk kościelnych.
Lecz z natury swej do ważniejszych aktów Stolicy Apostolskiej zalicza się ugody, zawierane celem ułożenia warunków bytu Religii i Kościoła w Państwach: jak układ, zwany konkordatem zawarty niedawno z Badenią, trzeci już, dokonany w ostatnim czasie w Niemczech(17).

Następnie wspomina problemy Akcji Katolickiej we Włoszech:
Akcję Katolicką już wspomnieliśmy; do królewskiej; do wzmianki chcielibyśmy jeszcze to w uzupełnieniu dorzucić: niemałą i to głęboką odczuwamy pociechę, że widzimy jej zaprowadzenie u wszystkich narodów i zadziwiający jej rozwój. Dzieje się to niewątpliwie dzięki pasterskim staraniom Biskupów, którym podporządkowują się w szlachetnym posłuszeństwie tak duchowni, jak świeccy.
Powracając do sytuacji polityczno-gospodarczej Europy przeciwstawia się wrogiej niechrześcijańskiej propagandzie, niosącej zagrożenie nie tylko dla wiary, lecz także dla człowieka jako niezależnej jednostki:
Trwa zawsze i bez zmiany groźne i niepewne położenie wszystkich narodów; niepokojące z powodu nieufności; pełne lęku i obaw z powodu sprzecznych interesów; pozbawione pokoju i przez to grozę budzące z powodu niezgodnych, a częściej sprzeciwiających się sobie zasad, wprowadzonych przez niesprawiedliwe i nieumiarkowane żądania nacjonalistów. Te ich zasady i poglądy sprzeciwiają się naprawdę i więcej, niż wszystko inne stoją na przeszkodzie prawdziwej braterskiej jedności ludzi i narodów, która tylko przez stosowanie przykazań, i pobudek chrześcijańskiej miłości korzenie zapuścić, rosnąć i krzepnąć może. Ożywieni duchem i tchnieniem tej miłości, nieustannie zalecaliśmy i głosiliśmy, ludom pokój; a gdy nadeszło święto Bożego Narodzenia, zdołaliśmy uzyskać chociaż krótkotrwały tylko pokój. A jednak w starym i nowym święcie wciąż jeszcze słychać szczęk broni, a z ziemi krwią przepojonej i spustoszonej woła ku niebu głos krwi bratniej. (…)Dlatego to grabarze ładu społecznego i społeczności ludzkiej, chociaż twierdzą, że są wrogami każdej religii a nawet Boga samego, jednak - bez Boga, przeciw Bogu - główne swe ataki bez chwili wytchnienia kierują przeciw Religii Katolickiej i przeciw Kościołowi; już to profanują i zohydzają wszystkie świętości, już to oczerniają i podstępnie fałszują historię i nauki, już też znieprawiają stosunki międzynarodowe i stosunki społeczne, już to w końcu systematycznie i wytrwale gwałcą i prześladują, jak to z bólem wśród wyżej wymienionych Narodów stwierdziliśmy. Na miejsce prawa i sprawiedliwych ustaw stawiając tam przemoc i swawolę; nieraz zaś tworzą i uchwalają nowe ustawy, niezgodne z duchem sprawiedliwości, które są niejako sprzymierzeńcami ich zbrodni. My zaś, podnosząc Swój głos, nie tylko nie przestajemy występować w obronie prawdy, sprawiedliwości, ludzkości, oraz ocalenia i pomyślności wszystkich narodów, ale i na przyszłość występować nie ustaniemy, lecz ze wszystkich sił coraz to więcej nad tym pracować obędziemy, by bronić praw Bożych i strzec wolności sumienia ludzi, powierzonych powszechnej Naszej władzy ojcowskiej. W jej myśl wzywamy wszystkie ludy i narody, by zechciały uświadomić sobie, że gdziekolwiek przez tak liczne, tak wielkie i pożałowania godne postępki Kościół skrycie albo otwarcie prześladowanie cierpi, gdzie owocna i skuteczna jego działalność uświęcająca, zwłaszcza wobec młodzieży, natrafia na krępujące przeszkody, ze tam siłą rzeczy powstają niepowetowane straty szkodzące i duszom i ciałom i zachwianemu porządkowi społecznemu.

Trwa, jak powiedzieliśmy, wszędzie jeszcze u narodów przewlekłe przesilenie gospodarcze, dające się dotkliwie we znaki szczególnie słabszym ekonomicznie: niewinnym dzieciom jakoby pierwszym i delikatnym kwiatom tego życia; niedomagającym i chorobami dotkniętym; tym więcej z powodu wyrastającego niedostatku podeszłym w wieku, którzy zmęczeni są wyczerpani długą pielgrzymką. Dalej cierpią na duszy i ciele robotnicy i rzemieślnicy, którym brak nie tylko godziwego zarobku, do którego mają prawo, ale także zatrudnienia i pracy; w ten sposób skazani są na przymusową bezczynność, stąd rodzą się różne niebezpieczeństwa i pokusy i powstają wydatki, trudności i kłopoty tak dla całego społeczeństwa, jak dla kierowników i rządzących. Istnieją jednak ludzie, którzy żerują na tej biedzie i nędzy, szukając własnej, a smutnej zaiste korzyści; ci mianowicie, którzy podkopują polityczny, społeczny i religijny porządek. Pochodnię buntu i wojny podnoszą przeciw ludzkiej społeczności, przeciw najświętszej Religii, przeciw samemu w końcu Bogu. Znamy zapewne wszyscy zgubne i szalone ich pomysły, które wszędzie wprowadzają rozstrój; a zbrodnicza ich działalność w ostatnim czasie aż nazbyt jasno wykazuje, z całej duszy i z wszystkich sił pracują nad tym, by zdrożne swe zamiary i pomysły wszędzie przeprowadzić. Dzieje się to już dawno i bez przerwy na bezmiernych, a jakże nieszczęśliwych obszarach Rosji; dzieje się w Hiszpanii, w Zjednoczonych Stanach Meksyku; dzieje się w końcu w niniejszych i większych państwach Europy środkowej. Tym jaśniej dowodzi to, czego należy się lękać tam, gdzie dotrze - a dokąd, Czcigodni Bracia, nie dociera - wpływ zbrodniczych ich haseł i zgubniejsza jeszcze ich propaganda(18).
W latach 1935-1936 kurs reżimu hitlerowskiego wobec katolicyzmu przybierał nieustannie na sile. Likwidowane były stowarzyszenia katolickie, szkoły wyznaniowe, starano się ująć w karby wychowania nazistowskiego całą młodzież. Księżom i zakonnikom wytaczano procesy pokazowe, w których często oskarżano ich o zdradę państwa. Nazistom chodziło o całkowite sterroryzowanie kleru, osłabienie jego wpływów w środowiskach katolickich, a przy tej okazji o zniszczenie wszelkiej opozycji wobec reżimu. Niemców-katolików chciano „wychować” na dobrych hitlerowców, co niekiedy dawało poważne rezultaty.

W wielu kołach katolickich w Niemczech i za granicą stawiano sobie pytanie: jak pogodzić metody terroru wobec katolicyzmu z konkordatem nadal formalnie obowiązującym? Hitler nie krępował się zupełnie postanowieniami konkordatowymi, dlaczego jednak Watykan się na to godził? W szerszych kołach opinii publicznej nie umiano zgłębić tajników polityki Watykanu. Od czasu do czasu padały z ust Piusa XI czy nuncjusza Eugenio Pacellego słowa pod adresem „neopogańskiego” ducha i antykościelnych metod faszyzmu niemieckiego. Ale nie wyciągano z tego żadnych konsekwencji – nigdy nie potępiono hitleryzmu. Przeciwnie, udzielano mu w ważnych momentach poparcia, osłaniając swe postępowanie frazesem o konieczności liczenia się z losem wielomilionowej rzeszy katolików w Niemczech.(19)
1937 rok przyniósł z sobą potępienie papieskie nazizmu niemieckiego pod postacią Encykliki Mit Brennender Sorge, w którym papież podkreślił, iż Kościół dotrzymał postanowień konkordatowych, musi natomiast stwierdzić ze zdumieniem i wstrętem, że z drugiej strony zamieniano umowę przez przekręcanie jej, obchodzenie i pozbawianie właściwej treści, w końcu przez mniej lub więcej jawne jej łamanie na niepisane prawo postępowania. Papież przyznał, że dotychczas zachował umiar w protestach.(20) W części do młodzieży papież ukazał fałszywe treści ideowe, którymi młodzież jest karmiona.(21)
Wskazania Piusa XI nie zostały uwzględnione przez reżim hitlerowski, nawet pobudziły go jeszcze do bezwzględniejszego postępowania z Kościołem. Wobec tego , gdy Hitler przybył w 1938 roku z wizytą państwową do Rzymu, papież wyjechał w przededniu do Castel Gandolfo i polecił zamknąć muzea watykańskie by nie można było ich zwiedzać. Wypowiedział też swój ból z powodu panoszenia się parodii krzyża, nad miastem w którym Chrystusowy Krzyż niepodzielnie winien władać.(22)

Przypisy:
1. Pius XI, Encyklika UBI ARCANO DEI, Rozporządzenia Administracji Apostolskiej Śląska Polskiego Rocznik 1. Katowice, dnia 31-go maja 1923. Numer 3. ss. 13 - 20.
2.Tamże s.13-14
3.Pius XI, Encyklika UBI ARCANO DEI, Rozporządzenia Administracji Apostolskiej Śląska Polskiego Rocznik 1. Katowice, dnia 31-go maja 1923. Numer 3. ss. 13 - 20.
4.Leon XIII, Encyklika „Rerum nova rum”, http://www.mop.pl/doc/html/encykliki/Re ... ovarum.htm
5. „Państwo winno otoczyć swoją opieką różne interesy robotnika, przede wszystkim zaś dobra duchowe...Jeśli zaś chodzi o dobra cielesne i zewnętrzne, to naprzód winno państwo wyzwolić pracowników z niewoli ludzi chciwych, którzy dla celów zysku bez miary nadużywają osób, jak rzeczy martwych. Ani sprawiedliwość, ani uczucie ludzkości nie pozwalają wymagać takiej pracy, by umysł tępiał od zbytniego trudu, a ciało upadało od zmęczenia. Sprawność ludzka, jak i cała natura ma swoje określone granice, których przekraczać nie wolno. Wzmaga się niewątpliwie przez ćwiczenie i działanie, ale pod tym warunkiem tylko, że się jej da wypoczynek i przerwę w pracy. Dlatego praca dzienna nie powinna wykraczać poza liczbę godzin dozwoloną przez siły ludzkie. Jak wielkie zaś mają być przerwy w pracy, rozstrzygnąć o tym należy uwzględniając różne rodzaje pracy, okoliczności czasu i miejsca, wreszcie zdrowie pracowników… Pracownik, jeśli będzie otrzymywał płacę wystarczającą mu na utrzymanie własne, żony i dzieci, będzie też z pewnością, idąc za głosem rozsądku, oszczędzał i będzie się starał, do czego go sama natura wzywa, odłożyć coś z dochodów, aby z czasem dojść do skromnego mienia…”[w:] Leon XIII, Encyklika „Rerum nova rum”, http://www.mop.pl/doc/html/encykliki/Re ... ovarum.htm
„Zmiana zatem posiadania z prywatnego na wspólne, do której dążą socjaliści, pogorszyłaby warunki życia wszystkich pracowników, pobierających płacę, ponieważ odebrałaby im swobodę używania płacy na cele dowolne, i tym samym także nadzieję i możność pomnożenia majątku rodzinnego i polepszenia losu.” [w:] Leon XIII, Encyklika „Rerum nova rum”, http://www.mop.pl/doc/html/encykliki/Re ... ovarum.htm
6. „Wszystkie swe siły skierowuje Kościół ku kształceniu i wychowywaniu ludzi w swych zasadach i swej nauce; a zbawcze strumienie tej nauki stara się rozprowadzić po świecie przy pomocy Biskupów i Kapłanów, jak najszerzej może. Następnie usiłuje wniknąć w dusze, i wolę skłonić do posłuszeństwa prawom i do kierowania się nimi. W tej zaś pierwszorzędnej i niezmiernie ważnej dziedzinie, w której tkwi istota sprawy społecznej i która najobfitsze obiecuje pożytki, działalność Kościoła największe przedstawia możliwości. Środki bowiem, których używa się do poruszenia dusz, otrzymał do tego celu od Jezusa Chrystusa; stąd Boska tkwiąca w nich siła. Tylko te środki sięgać mogą aż do najgłębszych tajników serca, i tylko one skłonić mogą człowieka do tego, by był posłuszny głosowi obowiązku, by opanowywał swą pożądliwość, by Boga i bliźniego kochał miłością szczególną i najwyższą, i by mężnie usuwał wszystko, co przeszkadza w drodze cnoty.” [w:] Leon XIII, Encyklika „Rerum nova rum”, http://www.mop.pl/doc/html/encykliki/Re ... ovarum.htm
8.Banaszak Marian, Historia Kościoła Katolickiego T.4 Czasy najnowsze 1914-1978,Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa 1992r.,s.51
9. Pius XI, List do JE Kardynała Bazylego Pompili w sprawie prześladowań religijnych w Rosji [w:] Wiadomości Diecezji Katowickiej, rok 5, dnia 12 marca 1930 nr 3, s. 49 - 50.
10. Pius XI, List do JE Kardynała Bazylego Pompili w sprawie prześladowań religijnych w Rosji [w:] Wiadomości Diecezji Katowickiej, rok 5, dnia 12 marca 1930 nr 3, s. 49 - 50.
11. Banaszak Marian, Historia Kościoła Katolickiego T.4 Czasy najnowsze 1914-1978,Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa 1992r.,s.58
12. Oto niektóre z artykułów zawartych w traktatach: Art. 2. Włochy uznają suwerenność Stolicy Apostolskiej w dziedzinie międzynarodowej, jako właściwość, która zgodnie z Jej tradycją w wymogami Jej posłannictwa w świecie, przynależy do Jej natury.
Art. 3. Włochy uznają pełną własność Stolicy Apostolskiej, a także wyłączną i absolutną władzę oraz suwerenną jurysdykcję w stosunku do Watykanu, istniejącego w aktualnych granicach, ze wszystkimi jego przynależnościami i dotacjami, tworząc w ten sposób Państwo Miasta Watykańskiego w specjalnych celach i na warunkach określonych niniejszym traktatem.
Art. 4. Uznana przez Włochy suwerenności i wyłączna jurysdykcja Stolicy Apostolskiej w stosunku do Państwa Miasta Watykańskiego sprawia, że nie może tam mieć miejsca żadna interwencja […]
Art. 12. Włochy uznają czynne i bierne prawo legacji Stolicy Apostolskiej, zgodnie z ogólnymi regułami prawa międzynarodowego
13. Pius XI , Encyklika Non Abbiamo Bisogno, [w:] Wiadomości Archidiecezji Warszawskiej, nr 9, wrzesień 1931, ss. 354 - 375
14. Punkt 24. Programu NSDAP : Żądamy wolności dla wszystkich wyznań religijnych; jej granice stanowić będą bezpieczeństwo państwa oraz wystąpienia naruszające poczucie moralności narodu niemieckiego. Partia, jako taka, popiera chrześcijaństwo, ale nie wiąże się w kwestii wiary z żadną religią. Zwalcza w nas i poza nami żydowskiego materialistycznego ducha i jest przekonana, że nasz naród może czerpać siłę tylko z zasady: INTERES OGÓŁU PONAD WŁASNYM.
15. Banaszak Marian, Historia Kościoła Katolickiego T.4 Czasy najnowsze 1914-1978,Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa 1992r.,s.61
16. J.W. Kowalski, Chrześcijaństwo, KAW, Warszawa 1988, s. 335.
17. Pius XI, Przemówienie podczas Konsystorza dnia 13 marca 1933 r. [w:] Wiadomości Diecezjalne, nr 4, kwiecień 1933, rok 8, ss. 109 - 124.
18. tamże
19. K. Piwarski, Watykan a faszyzm, Warszawa 1960, s. 80
20. Okazywane przez Nas pomimo wszystko umiarkowanie było podyktowane względami na korzyść ziemskie albo niegodną słabością, lecz wypływało jedynie z pragnienia, by wraz z kąkolem nie wyrwać roślin wartościowych, z chęci, by nie prędzej wydać sąd publiczny, aż zmysły dojrzeją do przekonania, że sąd taki stał się nieunikniony. Dalej, było ono podyktowane zdecydowaną wolą, by definitywnie nie zarzucać innym niedotrzymywania umów, dopóki w sposób oczywisty nie udowodni im się systematycznego kamuflażu, ukrywającego ataki przeciw Kościołowi. I dzisiaj raz jeszcze, kiedy otwiera się walka przeciwko szkole wyznaniowej, chronionej konkordatem, i pozbawianie głosu katolickich rodziców i wychowawców w szczególnie ważnej dziedzinie życia kościelnego uwydatniają przejmującą grozą powagę położenia i bezprzykładny ucisk sumienia wierzących chrześcijan - dzisiaj jeszcze ojcowska troska o zbawienie dusz każe Nam uwzględnić istniejącą jeszcze, choć małą nadzieję powrotu do przestrzegania umowy i do porozumienia. Pius XI, Encyklika Mit Brennender Sorge, [w:] Wiadomości Archidiecezji Warszawskiej, Rok XXVII, nr 4(1937), ss. 141 - 170.
21. Tysiące języków głosi wam dzisiaj ewangelię, która nie jest objawiona przez Ojca niebieskiego. Tysiące piór stoi na usługach pozornego chrześcijaństwa, nie będącego chrześcijaństwem Chrystusa. Prasa i radio zasypują was codziennie wytworami o treści wrogiej Kościołowi i wierzę i atakują bezceremonialnie i bez żadnych skrupułów wszystko, co dla was musi być wzniosłe i święte. Pius XI, Encyklika Mit Brennender Sorge, [w:] Wiadomości Archidiecezji Warszawskiej, Rok XXVII, nr 4(1937), ss. 141 - 170.
22. Banaszak Marian, Historia Kościoła Katolickiego T.4 Czasy najnowsze 1914-1978,Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa 1992r.,s.62
Bibliografia:
Banaszak Marian, Historia Kościoła Katolickiego T.4 Czasy najnowsze 1914-1978,Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa 1992r
Kawecki Zenon, Tyloch Witold,”Wybrane problemy religioznawstwa 2”, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1988
Red. Dr Tim Dowoley, Historia Chrześcijaństwa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”,
Fromm Erich, Ucieczka od wolności, Czytelnik, Warszawa 1970
Bullock Allan, Hitler studium tyranii, Czytelnik, W-wa 1975
Teksty źródłowe:
Papież Leon XIII:
Encyklika, Rerum Novarum, Rzym 1891
Pius XI:
Pius XI, Encyklika UBI ARCANO DEI
Pius XI, Encyklika Mit Brennender Sorge


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 4 lut 2015, o 20:10 
Przed Piusem XI, na tronie papieskim urzędował Pius IX, Leon XIII, Pius X, Benedykt XV,

Pius IX, który jest dla większości historyków symbolem czarnego wstecznictwa, jako ostatni władca Państwa Kościelnego zapisał się okrucieństwem. Jako następca św. Piotra odgrodził Kościół od zmieniającego się świata, jako katolik sprzyjał przymusowemu nawracaniu Żydów. Kiedy odbił swoje ziemie po buncie ludowym i proklamowaniu republiki, srogo się zemścił na "buntownikach". Pojmanych patriotów ścinano i rozstrzeliwano. Prośby o ułaskawienie odrzucał, powtarzając osławione "nie możemy i nie chcemy". Wydał encyklikę, w której potępiał postęp, liberalizm i nowoczesną cywilizację. To on ogłosił, że papież jest nieomylny. Kiedy odprawiano mszę, na której proklamował tę bzdurę, zdarzyło się coś zastanawiającego: w Bazylikę Św. Piotra uderzył piorun!


Pius X reprezentował linię "okopywania" się Kościoła. Przykładem może być jego wręcz obsesyjna walka z modernizmem (zarządził np. aby klerycy przed święceniami składali specjalną ułożoną przez niego Przysięgę Antymodernistyczną). Dlatego właśnie lefebryści wzięli go za patrona, bo też walczą (nie tylko z modernizmem, co trąca wręcz zabawną myszką, ale i z Soborem Watykańskim II, który zaakceptował wiele impulsów myślowych płynących z modernizmu).

Leon III propagator celów-
POGODZIĆ KOŚCIÓŁ ZE ŚWIATEM PRACY
OTWORZYĆ KOŚCIÓŁ DLA WSPÓŁCZESNYCH BADAŃ NAUKOWYCH

Benedykt 15 dokonał kanonizacji Joanny d’Arc

Tak się to toczy do dzisiaj, kanonizacje, encykliki, forsowanie interesów, a w tle skandale.
I ten Izajasz w encyklice:

Encyklika
UBI ARCANO DEI
„Widzenie zaś wprost Bożych rzeczy było Nam dane, kiedy Odkupiciel Nasz Jezus Chrystus, utajony w Najśw. Sakramencie, niesiony był po ulicach Rzymu w triumfalnym pochodzie wśród niezliczonych tłumów, oddających Mu cześć, przynależną jako królowi narodów i państw”

Dlaczego utajniony?

„Dziwnie stosują się do naszych czasów słowa Proroków: "Czekaliśmy pokoju, a nie było dobra, czasu uleczenia, alić oto trwoga" (Jer 14, 19). "Czekaliśmy światłości, alić oto ciemność... Czekaliśmy sądu, nie masz go; zbawienia, a oddaliło się od nas". (Iz 59, 9. 11)”.

Izajasz
------------

1 Nie! Ręka Pana nie jest tak krótka,
żeby nie mogła ocalić,
ani słuch Jego tak przytępiony,
by nie mógł usłyszeć.
2 Lecz wasze winy wykopały przepaść
między wami a waszym Bogiem;
wasze grzechy zasłoniły Mu oblicze
przed wami tak, iż was nie słucha.
3 Bo krwią splamione są wasze dłonie,
a palce wasze - zbrodnią.
Wasze wargi wypowiadają kłamstwa,
a przewrotności szepce wasz język.
4 Nikt nie skarży się do sądu według słuszności
i nikt tam szczerze sprawy nie dochodzi:
byleby się oprzeć na fałszu i powiedzieć kłamstwo,
byle uknuć podstęp i spłodzić niegodziwość.
5 Tłuką jaja żmijowe
i tkają pajęczyny;
kto zjada te jaja, umiera,
gdy je stłucze, wylęga się żmija.


=======================

Można skonfrontować przy całym blichtrze pochwał dla papiestwa następujące informacje, które są dla infrastruktury doktryn i encyklik bardzo niewygodne. Podobne niewygodne są dla wierzących, którzy zamykają oczy i uszy, aby rozpaczliwie uczepić się świetlanych autorytetów. Wiara ponad wszystko!- kosztem umownej obłudy i zakłamania- zmowa milczenia. Prawda boli, prawda jest niewygodna, prawda obdziera z pozorów.

O wątpliwym autorytecie Wojtyły świadczyć mogą kontrowersyjne procesy beatyfikacyjne i kanonizacyjne, których dokonał:

- Pius IX (o nim już była mowa)- symbol czarnego wstecznictwa.

- Alojzij Stepinac, chorwacki kardynał, hitlerowski kolaborant. Arcybiskup Stepinac przez cztery lata masakr współpracował z ustaszami. Po wojnie został skazany na 16 lat więzienia za popieranie ustaszowskiego ludobójstwa i udział w spisku antypaństwowym. Wyszedł na wolność po 5 latach. Został następnie mianowany przez papieża kardynałem. JP2, papież-antykomunista, w 20-lecie swego pontyfikatu wyświęcił kardynała-faszystę, uczynił zeń chorwackiego patriotę i męczennika komunistycznego dyktatu. Kościół zatroszczył się o to, by wybielić wizerunek Stepinaca. W Encyklopedii PWN możemy dziś przeczytać, że "protestował jednak przeciwko prowadzonej przez ustaszy polityce eksterminacji Serbów, Żydów i Cyganów oraz organizował pomoc dla prześladowanych". Na długoletnie więzienie został więc skazany ot tak, za nic, aby mógł zostać męczennikiem.

- Jose de Anchieta (beatyfikacja 1980), jezuita, który głosił dewizę: "Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje". Odpowiedzialny za ludobójstwo Indian Ameryki Południowej w XVI w. JP2 wynosząc go na ołtarze, nazwał go "apostołem Brazylii, wzorem dla całej generacji misjonarzy".

- Jan Sarkander, zasłynął przez swoją działalność kontrreformacyjną. Katolicy w Czechach, będący w mniejszości, chcąc podnieść swoją pozycję społeczną starali się o wsparcie wojsk papiesko-cesarskich. Jan Sarkander napisał w tej sprawie list do polskiego króla Zygmunta III Wazy, prosząc o zbrojne wsparcie czeskich katolików. Prośba została spełniona i do Czech wysłano lisowczyków, którzy palili i rabowali, a ostatecznie też przyczynili się do rozbicia szlachty czeskiej, w bitwie pod Białą Górą, po której wymordowano wziętych do niewoli jeńców czeskich. Papież Pius IX ogłosił Sarkandera błogosławionym w 1859. 21 maja 1995, w Ołomuńcu JP2 kanonizował go, co negatywnie odebrali Czesi, również katolicy.

- Josemaría Escrivá de Balaguer, założyciel i pierwszy prałat Opus Dei. Escrivá był określany przez starych członków Opus Dei jako megaloman, pronazista, antysemita, zarozumialec, łatwo wpadający w gniew i kłamliwy, związany ponadto z reżimem frankistowskim. Nie było to jednak przeszkodą dla JP2, który wręcz go czcił, by pośpiesznie go beatyfikować, co było kontrowersyjne nawet dla samego Kościoła. "Droga" - książka napisana przez Escrivę mówi: "Być posłusznym to droga bezpieczna. Być ślepo posłusznym przełożonemu to droga do świętości". Zdaniem wielu byłych członków, Opus Dei cechują metody działania, werbowania i formacji, bardzo podobne do metod niektórych znanych z manipulacji sekt religijnych. Samo Opus Dei miało szerzyć i narzucać poprzez politykę, doktrynę katolicką. Jak stwierdził JP2: "jedyną organizacją kościelną całkowicie mi wierną jest Opus Dei" (El Pais, 16.08.2001). JP2 beatyfikował Escrivę 19 maja 1992 roku, a 6 października 2002 roku, w 27 lat po śmierci, kanonizował.

- Matka Teresa z Kalkuty, jej działalność została przereklamowana ona sama zaś charakteryzowała się bardziej gwiazdorstwem niż miłosierdziem. Należy zacząć od tego, że w Kalkucie są dużo skuteczniejsze instytucje charytatywne - Związek Kobiet Bengalu czy Ratownicy Kalkuty. O Matce Teresie mówiono, że była katolicką fanatyczką, która chrzciła nieświadomych nędzarzy na siłę, zanim umarli. Umierającym w cierpieniach odmawiano pomocy lekarskiej, a nawet podawania środków przeciwbólowych bowiem Matka Teresa uważała, że cierpienie jest piękne (niemiecki "Stern" z 1998 roku). Pisarka z Lipska Else Bushheuer włączyła do swojej książki "Calcutta - Eilenburg - Chinatown" swój pamiętnik, w którym pisze o przytułku Matki Teresy w którym pracowała: "Kobiety czołgają się po kamiennej podłodze jak dżdżownice, ze czterdzieści naraz, jak zwierzęta, półnagie, oblepiając się brudem, z ogolonymi głowami. "Nieważne co robimy, jeśli robimy to z miłością" - powiedziała Matka Teresa. Ale tu nie ma śladu miłości. "Gdybym miała aparat, zrobiłabym teraz zdjęcie i wysłała je do Amnesty International". Londyński lekarz Arouop Chatterjee interesujący się jej działalnością wylicza kłamstwa i manipulacje Matki Teresy. Twierdzi np., że jednym z głównych celów ośrodków, które Misjonarki Miłości prowadzą jest nawracanie ludzi na katolicyzm. Oskarża też Misjonarki Miłości o brudną działalność finansową (pieniądze mające iść na cele charytatywne idą na cele polityczne itp.). Obłudę Matki Teresy (i preferowanie bogatych) ma ukazywać fakt iż w Irlandii w 1996 roku, przed referendum agitowała przeciwko prawu dopuszczającemu rozwody, natomiast przyjaźniąc się na z księżną Dianą. poparła jej rozwód, mówiąc: "to dobrze, że już po wszystkim. I tak nikt nie był szczęśliwy" (Ladies Home Journal). Fanatycznie walczyła z aborcją. Krytykę prasy sprowadziła na nią jej reakcja w sprawie tysięcy kobiet z Bangladeszu gwałconych przez pakistańskich żołnierzy. Te, które przeżyły usłyszały od niej zamiast pocieszenia jedynie moralne treści potępiające aborcję. Christopher Hitchens (brytyjski dziennikarz) twierdzi, że część datków, ofiarowanych przez darczyńców na budowę ośrodków medycznych, Matka Teresa przeznaczała na cele misjonarskie. Od czasu filmu Hitchensa zakonnice nie rozmawiają z niekatolickimi dziennikarzami. JP2 beatyfikował ją 19 października 2003 roku.

- W 1990 r. JP2 ogłosił Piusa XII sługą bożym i rozpoczął jego proces beatyfikacyjny. W maju 2007 r. Komisja kardynałów i biskupów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w liczbie 13 członków jednomyślnie opowiedziała się za beatyfikacją Piusa XII. W grudniu 2007 r. papież B16 zadecydował o wstrzymaniu procesu beatyfikacyjnego Piusa XII. W tym miejscu można zapytać, dlaczego tak się stało? Biografia Piusa XII nie pozostawia złudzeń. Kard. Eugenio Pacelli, a późniejszy Pius XII przychylnie był nastawiony do narodowo-katolickich rządów gen. Francisca Franco w Hiszpanii oraz Antonia Salazara w Portugalii. Ze względów politycznych dobre stosunki utrzymywał również z dyktatorem Włoch Benito Mussolinim oraz z ks. Tiso rządzącym na Słowacji, a także z Ante Paveliciem. Był również gorącym zwolennikiem linii politycznej Hitlera. Wydatnie wspomagał wodza III Rzeszy w realizacji jego ekspansywnych planów, których kulminacją była II wojna światowa. Pius XII nigdy nie wyraził jednoznacznego potępienia wojennej agresji i ogromu nieszczęść, jakie przyniosła zwyrodniała i obłędna ideologia faszyzmu, realizowana przez Hitlera z brutalnością i wymiarem, jakiej nie znał świat. Hierarchowie rzymskiego Kościoła dawali swoje błogosławieństwo armiom hitlerowskim, ruszającym na podbój świata, niosąc zagładę milionom ludzi, w większości katolikom. Tuż przed końcem wojny i po jej zakończeniu, Watykan (kierując się prawdopodobnie "miłosierdziem") ukrywał, a następnie organizował ucieczki z Europy zbrodniarzy hitlerowskich, chroniąc ich przed odpowiedzialnością za popełnione zbrodnie na ludzkości. Lista zarzutów pod adresem Piusa XII jest znacznie szersza. Można zatem się zastanowić, jakiego aspektu świętości dopatrzył się JP2 w Piusie XII?


Ostatnio edytowano 5 lut 2015, o 15:48 przez aster, łącznie edytowano 1 raz

  
 
Odpowiedz w temacie


Przyjaciele: dobrysennik.pl
Centrum pobierania

Witaj na Naszym forum o tematyce - rozwój osobisty i duchowy. Porozmawiasz tutaj z użytkownikami na tematy niezwykłe. Warto również sprawdzić aktualny horoskop na cały rok 2013 razem z przesłaniem anielskim dla każdego znaku zodiaku! Oprócz tego nasi użytkownicy pomogą zinterpretować twój sen oraz zagłębią Cię w tematykę rozwoju osobistego, spraw związanych z duchowością, jak i również ezoteryką. Sprawdzisz także znaczenie snu w naszym własnym senniku online, w którym podyskutujesz z użytkownikami.
Regulamin, polityka prywatności i kontakt
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group | phpBB SEO | Spolszczenie: phpbb3.pl
Copyright © 2012 by WrotaRozwoju.PL