Jakiś dodatek do domu? Duchy rodziny?

Siemacie Jestem Młody, mam 20 Lat i mieszkam jeszcze z rodzicami (chociaż czasem mieszkała ze mną moja była już kobieta). Mam takie wspomnienia, nie do końca miłe ale ciekawe moim zdaniem, a mianowicie to, że do domu w którym jestem obecnie wprowadziliśmy się około 19 lat temu, miałem 11/12 lat, byłem jeszcze małym rozbójnikiem, mieszkałem w pokoju z Siostrą (5 lat) i bratem (8/9 lat). Pewnej nocy dosłownie o godzinie 3:25 się obudziłem i zobaczyłem na zegarek po czym w pokoju była zapalona lampka aby było nam raźniej, to było około już miesiąca po tym jak zamieszkaliśmy w domu, tak leżałem w jasnym pokoju i zwróciłem uwagę na drzwi od pokoju obok w którym po za progiem tego pokoju było strasznie ciemno, na prawdę tylko za progiem co dziwne bo lampka powinna spokojnie oświetlić chociaż troszeczkę tamtego pokoju, nagle usłyszałem jak by ktoś tam po prostu chodził, przestraszyłem się po czym przytuliłem się mocniej do kołdry a następnie usłyszałem jak by ktoś niósł ze sobą dużo, bardzo dużo filii, plandeki i to po prostu ściskał czy coś bo po prostu był to odgłos jak by ktoś coś robił z plandeką czy folią, podszedłem do drzwi po czym zobaczyłem, że ktoś ciągnie ze sobą jakiś niebieski materiał, może i w pokoj obok było ciemno ale postać która niosła to coś się wyróżniała po prostu, po paru latach nasz pokój został zamieniony z pokojem rodziców, zaraz jedną noc po zamianie pokoi mój tato (opowiadał rano), że poszedł do kuchni się napić w nocy po czym po prostu spotkał jego zmarłą ciotke która powiedziała mu, że już odchodzi na drugi świat i nie może nam więcej pomagać, tato zapytał się dlaczego? pomożesz nam jeszcze troszkę? ona niby powiedziała, że zrobi to dla niego i pomoże nam jeszcze ten jeden rok, nie więcej bo więcej nie może. Mówił jeszcze tato, że po prostu tak z nią siedział i rozmawiał o tym jak jej tam jest i w ogóle, ale coś nie pozwoliło mu się zapytać jego ciotki jak tam jest, chciał ale nie mógł o to zapytać, jak by tracił głos w momencie kiedy chciał to zrobić, mówił także iż rozmawiali tak z 2 godziny o byle czym tak na prawde. Od kiedy tu mieszkam aż do dziś czuję na sobie czyjś wzrok, czasem czuję jak by mnie coś dotknęło np w nogę kiedy siedzę i oglądam TV, kiedy zasypiam (lubię spać odwrócony do ściany) odwracam się w stronę pokoju bo czuję tak jak by ktoś tam po prostu stał np mój brat czy ktoś inny i coś chciał powiedzieć... ciężko zasnąć w ogóle, czasem kiedy wstaje w nocy, w różnych godzinach idę do kuchni się napić czy do łazienki rozglądam się po drzwiach od pokoi obok, do jednego szczególnie bo czuję, że coś tam może być, naprawdę to irytujące... następnie gdy wrócę do pokoju i się położę dalej mam ten problem przy zasypianiu, odwracam się w stronę pokoju albo śpię odwrócony w jego stronę całkiem, co o tym myślicie?

Myślę, że mógłbyś się z tym zwrócić do kogoś, do medium. Ja Ci teraz nic nie powiem, bo nie chcę poczuć tego co tam w domu macie, raz już się tak wczułam aż duch przyszedł do mnie, więc musiałabym być sama i się odciąć od swojego domu...
Mam tylko jedno pytanie: czy Ciebie to w jakiś sposób bawi / fascynuje? Chodzi mi o świat duchów, energii itp.

Rozumiem Ewelino, cóż ani mnie to nie bawi ani mnie to nie fascynuje, po prostu ostatnio mnie to bardziej zaciekawiło kiedy kontem oka widziałem różne rzeczy dosłownie sekundami, czy przy zasypianiu od tylu lat to samo. Powiem ci tak, od pierwszego razu kiedy zobaczyłem coś dziwnego w sumie to było jakieś 14 lat temu zacząłem mając 6 lat lubić oglądać horrory, czasem słuchać dziwnych Historii o duchach które opowiadał dziadek i w ogóle, między czasie pojawiły się także różne sny i w ogóle, na początku byłem strasznie przerażony, ale teraz nie boję się niczego z tych rzeczy, jestem tylko bardzo ciekawy co to jest i jak to jest, wiesz jak to zapewne jest z ciekawością. Nie wiem czy w to wierzę czy nie, może i wierzę ale mam też dużo wątpliwości tak samo jak z moją wiarą w Boga, wierzę że on jest ale z drugiej strony mam wiele wątpliwości. Więc podsumowując wszystko nie fascynuje mnie to ani nie śmieszy, po prostu zwykła ciekawość i odwaga robi swoje.

Wiesz, ja mysle ze z samej ciekawosci nie warto na to patrzec. Nie ze te duchy nie sa warte tego, tylko nie warto, zeby je w jakis sposob przywolywac dla samej wiedzy, no bo co chcesz zrobic z tym, ze sie dowiesz? Chcesz Im pomoc?

Nie, raczej chcę się dowiedzieć kto to czy co to po to aby wiedzieć co jest w moim domu, tylko po to.

Ok, to w takim razie dam Ci kontakt do osoby, ktora sie tym zajmuje zawodowo. Jesli Jestem zainteresowany, to zglos sie do mnie na pw. pozdrawiam

Co o Tym myślę ??? Że się bawisz i szukasz uwagi ze strony innych, sam piszesz ... nie boję się niczego .... jestem tylko bardzo ciekawy .... i co jeszcze zaznaczenie na czerwono ha..ha..ha..
Ego , ego ...och jaki Ty jesteś wyjątkowy, bo spotykają Cię takie rzeczy .
Zejdź człowieku na ziemie. Mam nadzieję że nikt Ci nie będzie słodził i nie powie Ci nic co jeszcze bardziej wzmocnij twoje poczucie.
A na marginesie, osoba która oczekuję od świata uwagi , dowartościowuję się poprzez to tak naprawdę ma bardzo niską samo ocenę.
To że jesteś młody nie jest wytłumaczeniem.
Rzuciłeś rękawice, a ją zawsze ktoś podnosi. Echhhh...
Niczego się nie boisz, właśnie takimi intencjami , stwierdzeniami szykujesz sobie doświadczenia.
Sprawdzą Cię , a lekcja pokory jest bardzo ciężka ....

@Kamea nie bardzo cię zrozumiałem, ale po tym co napisałaś sądzę, że nie do końca możesz dobrze myśleć. Nie boję sie duchów ani niczego takiego i tyle... zwykła ciekawość to coś złego?...

Pisząc o swoich doświadczeniach , na końcu napisałeś "co myślicie ?
To Ci napisałam. Jeśli się pytasz kogoś o zdanie, to przynajmniej poradź sobie z kogoś zdaniem.
Ale niestety, Ty stwierdziłeś że nie do końca może dobrze myślę. Echh...
Ciekawość czy jest zła ? mmmm... może, ale wiem do czego prowadzi bez pokory.
Świat duchów, to nie zabawa, naoglądałeś się horrorów, ale jak coś zaczyna dziać nie da się wyłączyć telewizora. Mówiąc że nie boisz się duchów i niczego takiego , to jak rzucanie wyzwania co za razem może przyciągnąć tą nieciekawą stronę.
Podam Ci parę filmów które są na faktach lub opierają się na podobieństwach w odbiorze:
Obecność, Naznaczony, Inni to rzeczywisty obraz z drugiej strony.
Napisałam Ci tylko abyś się trzy razy zastanowił, zanim w coś wchodzisz z ciekawości.
Strach to zdrowa oznaka, nic w tym złego. Dużo Medium czegoś się tam boi jakieś formy, ale ono wie i uważa aby sobie problemów nie robić.

Boję się wielu rzeczy a raczej o wiele rzeczy, wiem co to strach czy lęk ale o to chodzi, że to nie są jedyne przypadki (które opisałem) w których miałem kontakt z kimś czy z czymś... mogę stwierdzić w 100% że nie boję się żadnych takich rzeczy, mam za mocną psychikę. Horrory to dla mnie bajki szczerze mówiąc a te które opisałaś to nie robią na mnie wrażenia chociaż oglądałem wszystkie w samym środku nocy, to po prostu bajeczki dla mnie. A ciekawość pozostaje dalej