Lokalizacja: WrotaRozwoju.pl » Ezoteryka » Sny » Świadome sny (LD)

Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 
Drukuj
Autor Wiadomość
PostNapisane: 26 lut 2012, o 10:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lut 2012, o 09:02
Posty: 300
Podziękowań: 125
Tak samo, jak w przypadku OOBE wymaga to treningu i samodyscypliny. Jako wskazówki do osiągnięcia LD mogę wymienić takie:
a) codzienne prowadzenie dzienniku snów (po przebudzeniu staramy się zapisywać swój sen)
b) przed snem powtarzamy sobie, że osiągniemy stan LD
c) wspomagająco działa również zmęczenie fizyczne przed snem
d) podobno dobrą metodą sprawdzenia w trakcie snu, czy na prawdę śnimy jest np. zatkanie nosa lub uderzenie się w policzek.
e) kiedy osiągniemy już stan LD, to staramy się skupić na otoczeniu, a nie na fakcie osiągnięcia LD, gdyż możemy bardzo szybko wyjść z tego stanu


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lut 2012, o 17:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lut 2012, o 00:06
Posty: 32
Podziękowań: 10
Kilka razy zdarzyło mi się osiągnąć świadomy sen, jednak zawsze, kiedy to następowało, budziłem się.. Myślę, że wymaga to wielu treningów.


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 maja 2012, o 19:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 maja 2012, o 17:16
Posty: 33
Podziękowań: 7
Kiedyś dużo czytałam o LD. Wielokrotnie udawało mi się kontrolować/zmieniać bieg wydarzeń w śnie, ale nie wiem na ile jest to właśnie to zjawisko a na ile po prostu zbieg okoliczności czy przypadkowy sen. Opisywałam wtedy moje sny w zeszycie, ale nic z tego większego nie wyszło i zbyt szybko zaprzestałam :(


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 sty 2013, o 20:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2012, o 21:19
Posty: 818
Podziękowań: 262
Wczoraj na forum Lea powiedziała , ze powinnam się zająć świadomym snem aby dojsć do tego co mój sen z przed lat chciał mi powiedzieć.
Powiedziałam, ze sie nad tym zastanowię. Dzis do mojej pracy wpadł mój syn. przytargał mi w prezencie poradnik świadomego śnienia dla początkujących . czyżby przypadek ? Nie wierzę w przypadki czyli jednak mam sie tym zająć :))

_________________
"Tajemnicą udanych relacji jest harmonia. Bierz tyle, ile sam jesteś w stanie ofiarować. Składaj wyłącznie takie obietnice, które jesteś w stanie spełnić."


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 sty 2013, o 20:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sty 2013, o 19:06
Posty: 3
Podziękowań: 1
mgielka napisał(a):
Wczoraj na forum Lea powiedziała , ze powinnam się zająć świadomym snem aby dojsć do tego co mój sen z przed lat chciał mi powiedzieć.
Powiedziałam, ze sie nad tym zastanowię. Dzis do mojej pracy wpadł mój syn. przytargał mi w prezencie poradnik świadomego śnienia dla początkujących . czyżby przypadek ? Nie wierzę w przypadki czyli jednak mam sie tym zająć :))


mgielko ja też nie wierzę w przypadki.. za to wierzę w przeznaczenie :*


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 sty 2013, o 21:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2012, o 21:19
Posty: 818
Podziękowań: 262
owszem w przeznaczenie tez wierze i w to, ze nic się nie dzieje bez przyczyny :)) wszystko ma jakis cel

_________________
"Tajemnicą udanych relacji jest harmonia. Bierz tyle, ile sam jesteś w stanie ofiarować. Składaj wyłącznie takie obietnice, które jesteś w stanie spełnić."


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lut 2013, o 19:08 

Dołączył(a): 24 maja 2012, o 11:49
Posty: 12
Podziękowań: 3
Aby nauczyć się panować nad snami i reżyserować treść jest bardzo łatwy sposób dla tych, dla których inne techniki nie poskutkowały. Należy przez kilka dni z rzędu ustawiać sobie budzik na jedną i tą samą porę nocy. Będziecie się wtedy budzić codziennie i organizm to zapamięta. Zauważcie, że jak wstajecie do szkoły czy pracy o tej samej porze to w wolny dzień także budzicie się samoistnie, chociaż nie musicie tak wstawać wcześnie. Po tygodni budzenia w nocy organizm sam, bez budzika zacznie się wybudzać ale powoli, już bez dzwonka. Jak będziecie się powoli wybudzała, to zaczniecie rozumieć sen i będziesz świadomi treści snu. Po pewnym czasie możecie sama kontrolować sen.
Jednym to wychodzi, jednym nie.
Można wtedy ponownie zacząć od budzika, a potem rozbudzać się bez niego.
Jeśli macie koszmary, to świadome sny są najlepszym sposobem na pozbycie się ich.


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 mar 2013, o 22:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2012, o 21:19
Posty: 818
Podziękowań: 262
ciekawy sposób z tym budzikiem :) ale to ja bym musiała chyba chodzić spac o 20 stej :))
Normalnie kładę sie ok 23 a wstaje 4:30 wiec jakbym miała sie jeszcze budzic w trakcie to bym chodziła na maku. Próbuje na początek czegoś innego. Zauważyłam, ze sa mi pomocne karty tarota. Tasuję je przed snem przyglądam się kartom, robie mała wróżbę. Ide spac i sa noce kiedy mi sie śni jakaś karta tarota, a ze mam na tym punkcie bzika to zaczynam się na niej skupić żeby jej się przyjżeć. Obrazki się rozjeżdżają i wtedy zaczyna czuc , ze mam wpływ na ten sen i uczę sie tarota przez sen. Zadaje pytania dostaje odpowiedzi. Na razie były to 2 karty Gwiazda i kochankowie :)) . Poprzez sen łacze sie z tarotem to chyba moje wejście w świadome śnienie.

_________________
"Tajemnicą udanych relacji jest harmonia. Bierz tyle, ile sam jesteś w stanie ofiarować. Składaj wyłącznie takie obietnice, które jesteś w stanie spełnić."


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 kwi 2013, o 19:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2013, o 09:18
Posty: 24
Lokalizacja: Barcelona
Podziękowań: 9
Pozwolę sobie wkleić część mojego artykułu odnośnie świadomego śnienia. Jest nieco bardziej szczegółowy i zawiera rozbudowane instrukcje.

Pamiętam swoje pierwsze przygody ze świadomym śnieniem. Kiedy miałem jakieś trzynaście lat bardziej zdawałem się na intuicję, niż jakąkolwiek wiedzę w tym zakresie. Po prostu kilka razy w ciągu snów zdołałem sobie uświadomić, że to wszystko nie dzieje się „naprawdę” i robiłem różne, głupie rzeczy. Nie były one zbytnio fantazyjne…

Najśmieszniej było, kiedy akurat śniło mi się, że wędruję po swoim osiedlu z moim bratem ciotecznym z Kielc. Nagle uświadomiłem sobie: „cholera, jego nie powinno tu być… to sen!”. Reakcja mojego brata była natychmiastowa: „o nie, znowu się zorientował…”. Co wtedy zrobiłem? Biegałem po mieście i ściągałem ludziom spodnie mając przy tym mnóstwo zabawy oraz śmiechu.

No co? Mówiłem, że początki nie były wyszukane…

Później przyszedł okres dojrzewania i jakoś świadome śnienie mnie opuściło mniej więcej do momentu, kiedy skończyłem dwadzieścia jeden lat. Pamiętam, że siedziałem w pracy kompletnie znudzony i po prostu przeglądałem dostępne poradniki na allegro. „Bzdura, bzdura, bzdura… O!”. Moją uwagę przykuł wtedy zestaw zatytułowany: „Podróże poza ciałem i świadome śnienie! Spełnij marzenia!”. Dla człowieka, który ma dosyć świata i ludzi (taki był mój ówczesny stan umysłu) tytuł w sam raz.

Zakupiłem z przyjacielem zestaw „na spółę”, chociaż sam w sobie nie był wcale taki drogi. Też nie ma co się dziwić, bo w skład zestawu wchodziło kilka wydrukowanych kartek z instrukcjami, oraz dwie wypalone płytki z muzyką.

Część o OoBE pozwolę sobie pominąć i skupię się na świadomym śnie. Oglądał ktoś z Was „Infiltrację” z Leonardo di Caprio? Bardzo dobry film, polecam. Tak naprawdę wiele osób ogląda go jako fantazję, a tak naprawdę wiele w nim prawdy. Naprawdę wiele.

Po pierwsze, istnieje coś takiego jak sen we śnie (wielopoziomowe sny). Po drugie, ludzie korzystający ze świadomego snu często sprawdzają, czy są akurat w świecie realnym, czy „wymyślonym”. Po trzecie, niektórzy ludzie potrafią się od tego uzależnić (jak od słodyczy i innych przyjemności) i wprost nie mogą się doczekać, kiedy pójdą spać.

Zanim przejdę do instrukcji zrobię temu zjawisku jeszcze trochę pozytywnej reklamy, na którą zasługuje.

Nikomu nie trzeba tłumaczyć jak realny jest świat naszych snów. Oszukuje nas każdego dnia na tyle dobrze, że pomimo ogromny sprzeczności w nim występujących cały czas wierzymy, że rzeczywiście i fizycznie doświadczamy pewnych wydarzeń. Tutaj pierwsza uwaga. Świadome śnienie nie zmienia tego stanu rzeczy. Niektórzy obawiają się, że poprzez uświadomienie sobie, że jesteśmy we śnie, nie będzie to już tak realne. Bzdura. Wszystko doświadczamy na tym samym poziomie, ale w pełni kreujemy rzeczywistość.

Lubisz latać? Nie ma problemu. Jest tylko jedna kwestia – musisz się nauczyć. Brzmi zabawnie, prawda? Cóż, tak to jednak wygląda. Przynajmniej ze mną tak było. Na początku śmiesznie kicałem próbując wzbić się w powietrze, ale w końcu osiągnąłem odpowiedni stan umysłu, dzięki któremu w większości przypadków lot nie sprawia mi problemu.

Miewasz problemy z koszmarami. Pozwól, że opowiem Ci o moim śnie. Początek standardowy, czyli goni mnie jakaś bestia nie wiadomo dlaczego, ale wiadomo, że bardziej chce mnie zabić, niż wziąć autograf. W tym momencie odpalam lampkę świadomego snu i zamiast uciekać, odwracam się do osobnika, ten staje jak wryty i pytam: „co Ty robisz? Po co mnie gonisz?”. Jegomość w szoku, milczy. „Idź stąd!” – nakazuję, a ten posłusznie wykonuje polecenie. I znów można zająć się fajnymi rzeczami.

Grałem w piłkę ze swoimi idolami na Camp Nou, zwiedziłem sporą część kosmosu, byłem na księżycu, ratowałem świat, rozmawiałem z bogiem, a także ze swoim świętej pamięci dziadkiem, byłem w przeszłości oraz w przyszłości, chodziłem po wodzie, dryfowałem w oceanie energii i robiłem niezliczoną ilość różnych innych rzeczy. Co tylko przyszło mi do głowy.

Ktoś mógłby powiedzieć, że to nic specjalnego, bo to tylko sny, ale uwierzcie mi – to nie przeszkadza. Doświadczasz wszystkimi zmysłami i wiele momentów to zdecydowanie więcej, niż tylko wytwór naszego umysłu. Zwłaszcza kiedy z twórcy zmienimy się w biernego obserwatora i pozwolimy, by wszystko samo zmieniało się niczym morze. Miód!

Teraz która instrukcja jak to osiągnąć. Jak ze wszystkim potrzebna jest praktyka i nabranie pewnych przyzwyczajeń.

1. W pierwszej kolejności postaraj się przeanalizować swoje sny. Kiedy obudzisz się rano zostań kilka chwil w łóżku i postaraj przypomnieć sobie, o czym śniłeś. Wszyscy mamy przynajmniej kilka snów w ciągu nocy, dlatego „ja nie mam snów” to nie wymówka. Sumiennie poświęć na to kilka poranków (zaraz po przebudzeniu jest największe prawdopodobieństwo, że przypomnisz sobie sny) i zanotuj elementy, które powtarzają się. W moim przypadku były to na przykład: stare mieszkanie w Legionowie, gdzie spędziłem większość życia; osiedle z dzieciństwa; szkoła podstawowa; powtarzająca się obecność określonych ludzi i zdarzeń. Poprzez wypisanie sobie wszystkich powtarzających się oraz charakterystycznych elementów i przeczytanie ich sobie przed snem, zachowamy czujność i z łatwością wyłapiemy je w trakcie nocy.

2. Moja ulubiona rzecz, czyli testowanie rzeczywistości. Nie chodzi o to, że stracimy orientację co jest realne, a co nie jest, ale o wyrobienie sobie nawyku. Najlepiej skupić się na czynnościach, które zbytnio nie naruszą naszego porządku. Zamiast więc zrzucać szklanki ze stołu by sprawdzić, czy grawitacja działa, lepiej wybrać mniej inwazyjne metody. Jest ich kilka. Np. sprawdzanie, czy urządzenia elektryczne działają (włączyć i wyłączyć światło, włączyć lub zmienić kanał w tv itp.). Okazuje się, że we śnie urządzenia elektryczne nie działają w ogóle, lub robią dziwne rzeczy.

Innym sposobem jest na przykład spojrzenie na zegarek, odwrócenie głowy i spojrzenie na niego ponownie. We śnie godzina będzie najprawdopodobniej za każdym razem inna, lub w ogóle zegarek będzie zachowywał się „dziwnie”. Do tego dochodzi popularne szczypanie się w rękę (we śnie nie poczujemy bólu, a w dodatku wyczujemy, że coś jest nie w porządku z naszym ciałem. I testuj grawitację. Wykonaj na przykład lekki podskok i zobacz, jak zachowuje się Twoje ciało. We śnie możesz wystrzelić jak z procy, lub będziesz opadał powoli niczym suchy liść. I na koniec test tekstu – weź do ręki jakikolwiek materiał tekstowy i sprawdź jak wygląda. We śnie pismo (jeśli już istnieje) jest mocno pokręcone.

Ważne, by wykonywać te testy dosyć często i regularnie. W ten sposób wyrobimy sobie nawyk, a o to nam chodzi. Wtedy, w trakcie snu odruchowo będziemy wykonywali dane testy i nagle okaże się, że właśnie śnimy.

3. Afirmacja przed zaśnięciem. Powtarzaj sobie pewną formułę i bądź przekonany o jej słuszności: „zasypiam. Tej nocy będę miał wiele ciekawych snów i wiele z nich zapamiętam. Dodatkowo będę świadomy otaczającej mnie rzeczywistości, dzięki czemu będę tworzył swoje sny, w których poczuję pełną wolność i swobodę”. Coś w tym stylu. Powtarzajcie to przed zaśnięciem z pełnym zaangażowaniem, a Wasze podświadomość wkrótce zaserwuje Wam to, o co prosicie.

4. Metoda na skróty, czyli pobudka dwie godziny przed czasem. Jeśli na przykład normalnie wstajesz o siódmej, to nastaw budzik na piątą i zajmij się czymś przez piętnaście minut. Możesz coś poczytać, afirmować powyższy tekst, napić się wody, zrobić serię przysiadów – cokolwiek, co utrzyma Cię w świadomości. Później połóż się do łóżka i myśl o świadomym śnie. Obrazy pojawią się naprawdę szybko. To bardzo popularna metoda.

5. Podczas drzemek energetycznych pojawia się wiele wizji i snów, które możemy kreować. Kolejny powód, dla którego warto je praktykować.

6. Zasypiaj powtarzając sobie mantrę: „moje ciało zasypia, jest ospałe i ciężkie, ale umysł pozostaje świadomy”. W kółko, w kółko, w kółko i w kółko. W końcu poczujesz dziwne uczucie polegające na tym, że nie możesz się ruszyć (Twoje ciało naprawdę zaśnie, tzw. paraliż senny z początku mało przyjemny), ale umysł pozostanie wybudzony przez co z miejsca przejdziesz do kolorowej twórczości. Tutaj jedna uwaga. Przy paraliżu sennym mogą pojawić się pewne niechciane „fazy”. Nic specjalnego, ale po pierwsze człowiek nie może się ruszyć, po drugie czuje w pokoju czyjąś obecność i ma dodatkowo problemy z oddychaniem (jakby ktoś na nim siedział). Nie doświadczyłem, ale niektórzy się na to skarżyli, dlatego uprzedzam.

I na koniec jeszcze jedna kwestia. Często w momencie uświadomienia sobie, że jesteśmy we śnie, ekscytujemy się tak bardzo, że momentalnie wybudzamy się. Tutaj raz jeszcze praktyk, praktyka, praktyka. W końcu będzie to zupełnie normalne i „na luźno” przystąpimy do kreacji. Czasami przy takiej ekscytacji pomaga kręcenie się w kółko (we śnie oczywiście) oraz myślenie o jakimś konkretnym miejscu. Tak czy siak – wszystko jest do okiełznania.

źródło: tekst własny.

_________________
"Wiem, że się urodziłem i wiem, że umrę.
To, co pomiędzy, należy do mnie."


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 kwi 2013, o 20:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2012, o 21:19
Posty: 818
Podziękowań: 262
wyczerpująco :) '\
wypróbuje a co ;)))

_________________
"Tajemnicą udanych relacji jest harmonia. Bierz tyle, ile sam jesteś w stanie ofiarować. Składaj wyłącznie takie obietnice, które jesteś w stanie spełnić."


 Zobacz profil  
 
Odpowiedz w temacie


Przyjaciele: dobrysennik.pl
Centrum pobierania

Witaj na Naszym forum o tematyce - rozwój osobisty i duchowy. Porozmawiasz tutaj z użytkownikami na tematy niezwykłe. Warto również sprawdzić aktualny horoskop na cały rok 2013 razem z przesłaniem anielskim dla każdego znaku zodiaku! Oprócz tego nasi użytkownicy pomogą zinterpretować twój sen oraz zagłębią Cię w tematykę rozwoju osobistego, spraw związanych z duchowością, jak i również ezoteryką. Sprawdzisz także znaczenie snu w naszym własnym senniku online, w którym podyskutujesz z użytkownikami.
Regulamin, polityka prywatności i kontakt
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group | phpBB SEO | Spolszczenie: phpbb3.pl
Copyright © 2012 by WrotaRozwoju.PL